Święty bez cudów

Nie muszę wierzyć, że francuska zakonnica została uzdrowiona za przyczyną Jana Pawła II, tak samo jak nie muszę wierzyć w objawienia w Lourdes, mówi "Gazecie Wyborczej" o. Wacław Oszajca, wykładowca m.in. jezuickiego Kolegium Bobolanum.

W obszernym wywiadzie, poprzedzającym beatyfikację Jana Pawła II, pytany o to m.in. czy wierzy w cuda uzdrowienia, odpowiada: - Kto chce, niech wierzy. Ja nie muszę(...). I to nie znaczy, że przestaję być księdzem, katolikiem. Medycyna zna przypadki samouzdrowienia. Czy zakonnica została uzdrowiona za przyczyną Jana Pawła II, czy ma to jakikolwiek charakter nadzwyczajny, czy też nie - nie ma dla mnie znaczenia. Ważne, że stała się rzecz niecodzienna, niespotykana i może warto przy tej okazji pomyśleć, w jaki sposób mierzyć się ze złożonością świata.

Według jezuity w całym mechanizmie "zatwierdzania" cudów widać z jednej strony jurydyzm rzymski, a z drugiej - pośredniowieczne przekonanie, że świat jest poznawalny. Jeżeli coś tam nie pasuje do schematu, wtedy od razu krzyczymy, że to cud. Byłoby dobrze, mówi Oszajca, gdyby nie tylko naukowcy, ale i teologowie wyzbyli się pychy, przekonania, że uprawiając jakąś dziedzinę wiedzy, mogą wszystko o świecie powiedzieć, i to w sposób niepodważalny. Rzeczywistość jest bardziej skomplikowana. Być może jutro okaże się, że to, co my dzisiaj uważamy za cud, jest zjawiskiem naturalnym, mającym swoje naturalne przyczyny.

 

Od Redakcji

Cud to nie tylko zdarzenie, które według naszej wiedzy przekracza porządek naturalny. Powiązanie tego zdarzenia z ingerencją Boga wymaga przede wszystkim sensu. Dobrych owoców, także w życiu uzdrowionego. Bardzo mądra jest definicja Huizingera, który twierdzi, że cud to „zjawiskowa forma boskiego objawienia”. Bóg nie objawia się bez powodu. I jakkolwiek robi to codziennie w rzeczach zwyczajnych i mieszczących się w porządku naturalnym, to czasem go przekracza.

Można nie wierzyć, że konkretne wydarzenie było cudem, podobnie jak można nie wierzyć w żadne objawienie prywatne. Wystarczy wiara w to Objawienie, które żyje w Tradycji Kościoła, częściowo spisanej w Piśmie Świętym. A to Objawienie domaga się wiary w to, że Bóg dokonuje cudów w świecie i w życiu konkretnych ludzi.

Bóg w naszym życiu nieustannie się objawia, także w sposób trudny do pojęcia. Co więcej: Bóg pozostaje z człowiekiem w dialogu. Formą tego dialogu - odpowiedzi na nasze pytania, odpowiedzi która w świetle wiary staje się jednoznaczna - są cuda. Dotyczy to szczególnie pytań o zbawienie, co do których człowiek nie jest w stanie w inny sposób osiągnąć pewności.

Obecność Boga w świecie, Boga który nie jest związany prawami natury, jest przedmiotem wiary Kościoła.

 

Joanna Kociszewska

 

« 1 »