W biblijnej grece słowo báptisma oznacza „zanurzenie”. Pierwotnie chrztu udzielano przez zanurzenie w wodzie.
1. Zanurzenie symbolizowało potęgę śmierci. Pod wodą nie da się oddychać. Morze w Biblii jest symbolem złych mocy. Tak jak moc Morza Czerwonego została pokonana przez Jahwe, tak Chrystus pokonuje moc śmierci. Wynurzenie z wody chrztu było symbolem zmartwychwstania do nowego życia. Święty Paweł pisze, że chrzest zanurza nas w Chrystusa, zanurza w Jego śmierć, przez którą pokonał On naszą śmierć. Chrzcielna kąpiel wprowadza człowieka w życiodajną więź z Panem. Od chwili chrztu historia życia i śmierci Jezusa staje się moją historią. Jego los i mój los zostają złączone. Jego pascha staje się moją paschą. Ja, „stary Adam”, umieram razem z Chrystusem, pogrzebane są moje grzechy, moc zła zostaje złamana. A jednocześnie razem z Nim zostaję wskrzeszony do nowego życia, otrzymuję nową perspektywę, nową przyszłość. Chrzest jest więc z jednej strony wyzwoleniem, oczyszczeniem, wyrzeczeniem się zła, a z drugiej złączeniem z Chrystusem Zmartwychwstałym, czyli odrodzeniem, oświeceniem, przemianą mocą Ducha Świętego. Chodzi tu nie tylko o moralne odrodzenie – przejście od grzechu do świętości. Chrzest jest także Bożą „szczepionką” przeciwko fizycznej śmierci, jest obietnicą i początkiem naszego zmartwychwstania do życia wiecznego. Można śmiało powiedzieć, że od chwili chrztu jesteśmy już jedną nogą w niebie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Tomasz Jaklewicz