Podczas swojej wizyty w Polsce i w archidiecezji łódzkiej kard. Blase Cupich odwiedzał m.in. miejsca w których Polacy przyjęli uchodźców. Były to zarówno zorganizowane punkty pomocy jak i prywatne domy. Jednym z takich miejsc był ośrodek prowadzony przez fundacje Polsat w Ossie koło Rawy Mazowieckiej. Tu od początku wojny na Ukrainie mieszkają dzieci z tamtejszych domów dziecka.
Opiekę nad dziećmi, razem z fundacją, roztoczył polski rząd razem z wojewodą łódzkim, wtedy jeszcze Tobiaszem Bocheńskim, władzami samorządowymi oraz wieloma instytucjami i służbami.
Dzieci są pod stałą opieką lekarską. Mają zapewnioną terapię psychologiczną. Zorganizowany został dla nich cały system opieki edukacyjnej, zarówno szkolnej jak i przedszkolnej. W ośrodku w Ossie specjalnie dla nich zostały przygotowane pokoje, urządzono klasy, sale zabaw czy nawet salę kinową.
- Przyjechałem do Polski żeby się z Wami zobaczyć, bo chciałem Wam powiedzieć, że wiele osób na całym świecie jest o Was zatroskanych i się o Was martwi w związku z wojną na Ukrainie i chcę żebyście wiedzieli, że dla wielu ludzi jesteście ważni. Ja pochodzę z wielodzietnej rodziny. Mam wielu siostrzeńców w waszym wieku i gdy patrzę na wasze twarze wracają moje rodzinne wspomnienia. Chce Wam przekazać, że wiele osób w Stanach Zjednoczonych troszczy się o Waszą przyszłość. Chcą Wam pomóc i okazać wsparcie - powiedział podczas spotkania z dziećmi kardynał Cupich.
Ośrodek w Ossie miał zostać centrum rehabilitacyjno-leczniczym, ale zaraz po wybuchu wojny stał największym domem dziecka dla ukraińskich sierot, gdzie znalazły one bezpieczne schronienie i dostały szansę na lepszą przyszłość.
Kard. Blase Cupich jako delegat Konferencji Episkopatu Stanów Zjednoczonych odwiedza archidiecezję łódzką na zaproszenie abp. Grzegorza Rysia. Celem jego wizyty, która trwa od od 23 do 26 czerwca jest rozpoznanie zakresu pomocy świadczonej uchodźcom z Ukrainy. 27 czerwca kard. Cupich uda się na Ukrainę.