USA, Afganistan. W świecie islamu zawrzało. Ponad 20 osób zginęło w Afganistanie podczas demonstracji przeciwko spaleniu Koranu na Florydzie.
Biuro ONZ w mieście Mazar-i-Szarif na północy Afganistanu zostało zaatakowane przez uczestników demonstracji. Zginęło 7 pracowników. W Pakistanie grupa uzbrojonych mężczyzn zaatakowała katolicki kościół w mieście Wah Canntt.
Do protestów doszło po tym, jak w parafii pastora Terry’ego Jonesa w Gainesville na Florydzie spalono Koran. Pastor Jones stoi na czele małej wspólnoty Dove World Outreach Center. W ubiegłym roku zamierzał ogłosić rocznicę ataków z 11 września „Dniem palenia Koranu”. Jak twierdził, Koran „głosi prawdy niezgodne z Biblią” i zachęca muzułmanów do ekstremizmu oraz aktów przemocy. W wielu krajach odbyły się wówczas demonstracje przeciwko akcji. Pastor wycofał się i uznano, że sprawa została zażegnana.
20 marca br. w jego kościele zorganizowano „proces” Koranu. Księgę uznano za „winną” zbrodni przeciwko ludzkości (m.in. terroryzmu) i spalono. Podobno były też propozycje… rozstrzelenia i utopienia Koranu. Tymczasem na kościołach w całym Pakistanie pojawiły się transparenty z napisami: „Pakistańscy chrześcijanie razem z muzułmańskimi braćmi potępiają spalenie Koranu”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
jck/PAP/KAI