Jako "bombę z opóźnionym zapłonem" określił przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Dumy Państwowej Rosji Konstantin Kosaczow tablicę umieszczoną przez Stowarzyszenie Katyń 2010 na lotnisku w Smoleńsku, na kamieniu upamiętniającym ofiary katastrofy Tu-154M.
Kosaczow, którego w poniedziałek cytuje agencja RIA-Nowosti, wyjaśnił, że tablica została zamontowana "bez porozumienia z rosyjskimi władzami" i "była napisana w języku polskim".
"Obecna sytuacja wywołuje ubolewanie" - oświadczył parlamentarzysta, wyrażając nadzieję, że "nie wpłynie ona na rozwój dwustronnego dialogu, w tym na wysokim szczeblu".