W całym kraju modlono się dziś podczas uroczystych liturgii w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej w jej 1. rocznicę. Modły zanosili chrześcijanie różnych wyznań a także Żydzi i muzułmanie.
Równoległe obchody rocznicy katastrofy zorganizował w Warszawie prezes Jarosław Kaczyński wraz ze swymi zwolennikami. O 8. rano uczestniczył on we Mszy św. w kościele seminaryjnym po czym złożono kwiaty pod pałacem prezydenta ku upamiętnieniu Lecha Kaczyńskiego i jego Małżonki oraz innych ofiar. Wieczorem przewidziane jest uczestnictwo prezesa PiS we mszy w bazylice katedralnej skąd ma wyruszyć tradycyjny marsz pod siedzibę Prezydenta RP. Podczas popołudniowego spotkania w stołecznej Sali Kongresowej zainaugurował działalność Ruch Imienia Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Uroczystej liturgii w katedrze gnieźnieńskiej przewodniczył Prymas Polski abp Józef Kowalczyk. „Dziś, po upływie roku od tamtych tragicznych wydarzeń, gromadzimy się tu na wspólnej modlitwie, kończąc niejako rok żałoby, ale pełni zadumy, współczucia i zamyślenia w odczytywaniu tego znaku czasu” – mówił w homilii metropolita gnieźnieński.
Zachęcił też, by zamiast rozpaczać nad tym, że nie da się cofnąć czasu, ani unieważnić zaistniałej katastrofy – dokonanego zła i jego skutków – z całą żarliwością zwrócić się ku Bożemu miłosierdziu. „Wtedy to cześć dla naszych zmarłych nie będzie tylko i wyłącznie powierzchownym kultem w postaci pomników, tablic, lampek i kwiatów oraz łez żalu” – mówił na koniec Prymas, cytując niedawne przesłanie Rady Stałej Episkopatu.
Podczas Mszy św. w katedrze wawelskiej kard. Stanisław Dziwisz powiedział, że dzisiaj wszystkich łączy modlitwa o tych, którzy zginęli pod Smoleńskiem. „Wawel jest stróżem narodowej pamięci o wszystkich, którzy tworzyli narodową tożsamość, kulturę” – zaznaczył.
Metropolita krakowski zachęcił wszystkich wiernych do namysłu, czy nie potrzebujemy duchowego wyzwolenia, wyjścia z mroków ku dobrej miłości, wyjścia z grobu egoizmu osobistego, zbiorowego, partyjnego i irracjonalnych uprzedzeń.
„Nasz naród potrzebuje ludzi o światłych umysłach i gorących sercach, troszczących się i podejmujących troskę o dobro wspólne” – mówił Kardynał.
„Prośmy Jezusa, aby pomógł nam usunąć kamienie pozwalające żyć nam w miłości, aby życie swoje uczynić dobrem dla Niego i innych” – zachęcał metropolita krakowski.
O podjęcie duchowego testamentu, jaki pozostawiają po sobie ci, co zginęli pod Smoleńskiem zaapelował podczas Mszy w bazylice mariackiej w Gdańsku abp Sławoj Leszek Głódź. „Oczekujemy więc ducha prawdy, w życiu publicznym, w relacjach między obywatelami, a tymi, którzy odpowiadają za dziś i za jutro ojczyzny. Także w wyjaśnieniu przyczyn tragedii smoleńskiej – w prawdzie, uczciwości” – mówił.
Metropolita gdański przypomniał, że spoiwem życia narodów jest pamięć zespolona miarą miłości, gdyż "to ona wydobywa to, co trwałe, ważne, formujące postawy, wiedzę, świat wartości".
"Naród traci moce życia, swoją tożsamość, kiedy nie zna pamięci o sobie, kiedy się od niej programowo odwraca, lekceważy, niekiedy wręcz z niej kpi. Bez pamięci nie sposób zrozumieć przyszłości..." – ostrzegał.
Natomiast abp Damian Zimoń podczas Mszy w katowickiej katedrze przypominał: „Bóg jest Bogiem żywych. Jesteśmy powołani do życia”.
„Trzeba usunąć kamienie niewiary, które powodują destrukcję na serca i umysłu” – apelował metropolita katowicki dodając, że człowiek, który nie ma nadziei wypływającej z wiary, jest skrępowany, brakuje mu swobody. „Może tamte wydarzenia mają pogłębić naszą wiarę?” – pytał abp Zimoń, zachęcając do refleksji.
Po Mszy św. w archikatedrze odbył się koncert dedykowany pamięci ofiar, zatytułowany: „ Śląskie-pamiętamy”. Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Śląskiej pod dyrekcją Mirosława Jacka Błaszczyka z udziałem solistki Elżbiety Grodzkiej-Łopuszyńskiej wykonała III „Symfonię pieśni żałosnych” Henryka Mikołaja Góreckiego.
„Nadszedł czas abyśmy w pierwszą rocznicę tragedii smoleńskiej polecili miłosierdziu Bożemu naszych bliskich zmarłych, ale i też wyśpiewali pieśń dziękczynienia – mówił w katedrze polowej bp Józef Guzdek, ordynariusz wojskowy. Na Mszy św. Zgromadzili się w niedzielę rodziny ofiar katastrofy, parlamentarzyści, generałowie, żołnierze wojska polskiego, oficerowie BOR.
W homilii bp Guzdek porównał sytuację rodzin ofiar tragedii do sytuacji najbliższych Łazarza z odczytywanej dzisiaj w kościołach Ewangelii. – Jesteśmy zaproszeni dziś do ewangelicznej rodziny sióstr Marii i Marty, przeżywających śmierć Łazarza. Podobne jest wasze doświadczenie - rodzin przyjaciół, współpracowników tych, którzy zginęli 10 kwietnia ubiegłego roku – powiedział.
Bp Guzdek zachęcał aby nie zatrzymywać się na etapie żałoby. Wpatrujmy się z nadzieją w paschał - znak Zmartwychwstałego Pana, otwórzmy się na perspektywę nowego życia, niech nasza codzienność staje się Betanią, w której pamięta się o przeszłości, ale w której celebruje się życie – zakończył.
Podczas Mszy św. w tarnowskiej katedrze bp Wiktor Skworc podkreślił, że "dni refleksji nad dramatem katastrofy smoleńskiej powinny zaowocować jeszcze większym staraniem o zgodę, o dostrzeganie tego, co łączy, o szacunek dla drugiego człowieka”.