Donald Trump, jeden z najbardziej znanych miliarderów amerykańskich, zadeklarował, że zostaje obrońcą życia. W telewizyjnym wywiadzie dla CBN News właściciel słynnego budynku nowojorskiego Trump Tower przyznał, że zrywa ze swymi poglądami proaborcyjnymi, z którymi od kilkunastu lat się identyfikował.
„Jednym z głównym powodów zmiany poglądów było to, że żona mojego przyjaciela zaszła w ciążę i nie chciała tego dziecka. Mój przyjaciel płakał i opowiadał mi tę historię. Ostatecznie dziecko się urodziło i jest teraz prawdziwym oczkiem w jego głowie” – mówił Trump, który zapewniał, że podobnych historii zna więcej. Słynny przedsiębiorca zapowiedział także wzmożoną walkę z proaborcyjną polityką administracji Baracka Obamy.