Premier Donald Tusk powiedział w piątek po spotkaniu z kanclerzem Austrii Wernerem Faymannem, że Polska liczy na wsparcie Austrii w czasie naszej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej.
Tusk podkreślił, na wspólnej z Faymannem konferencji prasowej w Wiedniu, że wsparcie Austrii "przyda się Europie i Polsce w trudnych czasach".
Obaj premierzy podkreślali bardzo dobre relacje polsko-austriackie. "Nasz relacje są tak dobre jak nigdy dotąd, mamy też świetne relacje w ramach Unii" - przekonywał Tusk.
Faymann ocenił, że Polsce przypada coraz ważniejsza rola w Unii. Przekonywał, że mamy bardzo dobre stosunki gospodarcze.
Tusk zauważył, że Austria bardzo dużo zainwestowała w rozwój polskiej infrastruktury. "To dla nas ważny partner, Polska przeżywa dziś wielki wzrost inwestycji infrastrukturalnych" - zaznaczył.
Rozmowy dotyczyły także przyszłości polityki energetycznej, perspektywy finansowej Unii na lata 2014-2020 oraz Europejskiej Polityki Sąsiedztwa wobec krajów basenu Morza Śródziemnego i państw Europy Wschodniej.
Premierzy rozmawiali również o sytuacji w obszarze Morza Śródziemnego. Tusk powiedział, że będzie namawiał parterów unijnych, aby Unia zajęła się kwestią masowej imigracji z krajów Maghrebu. "To nasz obowiązek, aby ten trudny problem rozwiązać" - zaznaczył.
Tusk podkreślił też, że bezpieczeństwo energetyczne, to jeden z naszych priorytetów w czasie prezydencji.
Jego zdaniem, Polska staje przed wielką szansą, która może "dokonać rewolucji energetycznej w tej części Europy", bo - jak mówił - złoża gazu łupkowego w naszym kraju przekroczyły "najśmielsze oczekiwania".
Amerykańska Agencja ds. Energii (EIA) podała, że Polska ma 5,3 bln m sześc. możliwego do eksploatacji gazu łupkowego. Przy obecnym zużyciu gazu wystarczyłoby więc na ok. 300 lat. Ministerstwo środowiska podkreśla, że to szacunki niepotwierdzone badaniami.
Kanclerz Austrii poinformował, że rozmowy dotyczyły też polityki nuklearnej. "Austria zdecydowała się, aby nie korzystać z energii jądrowej" - podkreślił Faymann.
Tusk powiedział z kolei, że Polaków nie trzeba przestrzegać przed zagrożeniami wynikającymi ze źle skonstruowanych instalacji jądrowych, bo - jak mówił - Polska doświadczyła tego na własnej skórze - przy okazji katastrofy w Czarnobylu.
Jego zdaniem, porównywanie katastrof w Czarnobylu i Fukushimie jest nielogiczne, bo - jak tłumaczył -"Czarnobyl to awaria źle skonstruowanej i źle prowadzonej elektrowni jądrowej, a Fukushima to katastrofa niezależna od człowieka".
Tusk zadeklarował, że w Polsce będą najnowocześniejsze elektrownie jądrowe, jakie są na rynku. "Polska będzie intensywnie pracowała na rzecz tych technologii (...) wiatraki w Polsce nie zastąpią węgla, to mrzonka" - podkreślił.
Tusk z Faymannem rozmawiał też o otwarciu dla Polaków rynku pracy. 1 maja swój rynek pracy otwierają dla Polaków Niemcy i Austria, od tego dnia Polacy będą mogli bez ograniczeń podejmować pracę w tych krajach.
Niemcy i Austria są ostatnimi państwami UE, które znoszą restrykcje dla pracowników z Polski - siedem lat po przystąpieniu naszego kraju do Unii.
Faymann nie umiał powiedzieć, jakie są szacunki - jeśli chodzi o liczbę Polaków, którzy przyjadą pracować do Austrii po 1 maja.
Zdaniem Tuska, nie należy sie spodziewać jednak masowego napływu pracowników z Polski do Austrii. "Nie sądzę, aby ktokolwiek w Austrii zorientował sie, że po 1 maja cokolwiek się w tej sprawie zmieniło" - ocenił.
Marcin Gietka z Wiednia (PAP)
mrr/ ro/ jbr/