Największy pasażerski samolot świata Airbus A380 po raz pierwszy wylądował w Polsce.
Czekamy na niego na płycie lotniska na Okęciu. – O, już jest! – przerywam rozmowę z pewną damą, widząc kilkaset metrów od siebie sylwetkę potężnej maszyny. – Gdzie? – pyta zdziwiona. Była odwrócona tyłem do pasa startowego, a samolot poruszał się tak cicho, że nie miała szans, by go usłyszeć. Bo ten powietrzny Titanic jest samolotem zaskakująco cichym. Wydaje się też nieproporcjonalnie krótki, pękaty. To złudzenie, bo obserwujemy go z profilu, a tak naprawdę ma on przekrój owalny – jest stosunkowo wąski, ale wysoki, by zmieściły się dwa pełne piętra – pokłady, nie licząc luków bagażowych. Podchodzimy bliżej. Teraz widać dokładnie, jak potężny jest A380. Ma prawie 80 m rozpiętości skrzydeł, niespełna 73 m długości, a wysokość ponad 24 m oznacza, że ogon maszyny sięga mniej więcej 7. piętra. Masa własna samolotu wynosi 277 ton, a maksymalna masa startowa – 560 ton. Gondole czterech silników są tak duże, że jeden mężczyzna mógłby wziąć na barana drugiego i obaj zmieściliby się w jej wnętrzu. Air-bus – przy maksymalnym zagęszczeniu foteli – jest w stanie przewieźć jednocześnie 853 osoby. Lufthansa zamówiła wersję z trzema klasami. Zabiera ona na pokład do 526 pasażerów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jarosław Dudała, zdjęcia Jakub Szymczuk