Miał kanciastą sylwetkę, był toporny w obsłudze i ciasny. A jednak Polacy pokochali małego fiata. Samochód, który zmotoryzował polskie społeczeństwo, kończy właśnie 50 lat.
Kto z nas, urodzonych w PRL-u, nie ma osobistych wspomnień z nim związanych? Jedni z rozrzewnieniem wspominają brawurowe wyprawy do Bułgarii albo nad Balaton, inni chwalą się własnoręcznie wykonanymi naprawami, jeszcze inni licytują się co do ilości osób, które udało im się zmieścić we wnętrzu tego niepozornie wyglądającego auta. Przez wiele lat był najczęściej spotykanym wozem na polskich drogach, a nawet i dziś zdarza się czasem wypatrzyć na ulicy jego charakterystyczną, budzącą czułość kanciastą sylwetkę, zabłąkaną między współczesnymi cudami techniki o opływowej linii. Równo pół wieku temu, 6 czerwca 1973 roku, w Fabryce Samochodów Małolitrażowych w Bielsku-Białej został zmontowany, jeszcze z włoskich części, pierwszy polski Fiat 126p, czyli popularny maluch.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Szymon Babuchowski