Widzieć Boga – czyż nie jest to najgłębsze marzenie człowieka?
1. Może nawet ateiści skrycie za tym tęsknią. Bo przecież jeśli Bóg jest i jest Tym, kogo objawił Jezus, to życie człowieka nabiera zupełnie innego wymiaru, zyskuje niesamowitą perspektywę. „Dobrze widzi się tylko sercem”… Święty Paweł pisze o „światłych oczach serca”, które pozwalają zobaczyć Boga. Takie oczy serca, rozjaśnione mądrością i objawieniem, pozwalają widzieć znacznie więcej niż „mędrca szkiełko i oko”. Co możemy widzieć? Nadzieję, do której jesteśmy wezwani. Bogactwo chwały przeznaczonej dla świętych. Ogrom Bożej mocy dla wierzących. Apostoł używa wielkich i wzniosłych słów. Czy jednak te obietnice do nas docierają? Czy nie wydają się zbyt abstrakcyjne?
2. Nasze oczy nie są oświetlone mądrością z wysoka, są raczej zmęczone od niebieskiego promieniowania emitowanego przez ekrany naszych „kochanych” urządzeń, bez których nie potrafimy się już obyć. Ślepniemy nie tylko fizycznie, ale i duchowo. Nasze oczy stają się oczami konsumenta, któremu nadzieja, chwała i moc kojarzą się już tylko z lśniącym wypasionym samochodem lub innym sprzętem, który sprawi, że nasze szare życie nabierze chwilowego blasku. Dostajemy za dużo bodźców, obrazków, emocji, głupstw podanych jako prawda objawiona, tanich obietnic producentów, wciskających nam swoje produkty jak diabeł owoce z drzewa zakazanego. Stajemy się niewolnikami ekranowego świata. W niebieskim świetle emitowanym przez ekrany nie widzimy już prawdziwego światła NIEBA, które na nas czeka.
3. Wniebowstąpienie Chrystusa jest dopełnieniem Jego zmartwychwstania. Jego ludzka natura zostaje wyniesiona na poziom ponadludzki, na poziom boski – „ponad wszelką Zwierzchnością i Władzą, i Mocą, i Panowaniem, i ponad wszelkim innym imieniem”. Ileż tych współczesnych zwierzchności, władz, potęg i panowań, które rządzą światem! Wielka piątka korporacji cyfrowych, które podporządkowały sobie całkowicie świat internetu. Potężne, ponadnarodowe instytucje finansowe, które rządzą światowymi rynkami. Politycy i ideolodzy z ambicjami do tworzenia nowego porządku, zachowujący się jak mesjasze zwiastujący przyszłość nowej ludzkości. Jest na szczęście Ktoś większy.
4. „Wszystko poddał pod Jego stopy, a Jego samego ustanowił nade wszystko Głową dla Kościoła, który jest Jego Ciałem”. Nadzieja, którą widzą światłe oczy serca, oznacza poddanie życia panowaniu Boga, które ogłosił Jezus Chrystus przez swoje zmartwychwstanie. Wyższy poziom człowieka nie jest dostępny dzięki technologii czy ideologii, ale dzięki Temu, który wyniósł człowieka na poziom Boga. Ratunek dla świata jest w Tym, który jest Głową Kościoła. Kiedy spożywamy Jego Ciało, stajemy się sami Jego Ciałem – nasza ludzka natura już sięga nieba. Świat buduje z uporem wieżę Babel, wierząc, że sięgnie w ten sposób rajskiego szczęścia. To ułuda. Niebo zaczyna się w sercu wierzącym, kochającym, pokornym i prostym jak mała Hostia. Dzięki Komunii, żyjąc na ziemi, mamy głowy już w niebie.•
ks. Tomasz Jaklewicz