Libia "gotowa na zmiany"

Libia gotowa jest na przeprowadzenie wyborów i reformy polityczne, ale tylko naród może zdecydować, czy dyktator Libii Muammar Kadafi ma zostać u władzy - powiedział w poniedziałek rzecznik rządu Mussa Ibrahim.

"Możemy mieć każdy system polityczny, dowolne zmiany: konstytucję, wybory, ale przywódca musi ku nim poprowadzić" - powiedział Ibrahim, pytany przez dziennikarzy o przebieg negocjacji z Zachodem.

"Kim jesteście, by decydować o tym, co mają zrobić Libijczycy?" - dodał rzecznik rządu i podkreślił, że to "lud Libii" powinien przesądzić czy przywódca kraju ma zostać czy odejść i czy krajowi potrzebny jest inny system polityczny.

Według Ibrahima, libijski reżim gotów jest negocjować na temat reform, ale nie na temat rezygnacji Kadafiego.

Tymczasem trwają ewakuacje.  193 osoby ewakuował z Libii ukraiński okręt desantowy Kostiantyn Olszański, który zmierza z Trypolisu ku wybrzeżom Malty. Jednostka, która wypłynęła z Libii w poniedziałek wieczorem, powinna dotrzeć na Maltę  jeszcze we wtorek.

Na pokładzie okrętu znajduje się 85 Ukraińców, oraz 108 obywateli innych państw - poinformował Ołeh Czubuk z centrum prasowego ukraińskiej marynarki wojennej.

Kostiantyn Olszański zakotwiczył na wodach międzynarodowych u wybrzeży Libii 28 marca. Do Trypolisu dotarł dopiero w poniedziałek, po tygodniu oczekiwania na decyzję strony libijskiej, która miała wskazać, do którego portu mógłby wpłynąć.

Jednostka przygotowana była do przyjęcia 500 pasażerów. Wcześniej informowano, że chęć powrotu z Libii na Ukrainę na pokładzie okrętu wyraziło 150 obywateli tego kraju.

W momencie wybuchu niepokojów w Libii przebywało ok. 3 tysięcy Ukraińców. Część z nich powróciła do domu dwoma samolotami, wysłanymi przez rząd w Kijowie, część zaś ewakuowała się z Libii dzięki pomocy innych państw.

Ukraińcy zajmują się przeważnie w Libii pracą w służbie zdrowia.

« 1 »
TAGI: