Polacy pracujący za granicą przekazali do kraju w 2010 r. 4,2 mld euro, wynika z danych Narodowego Banku Polskiego, na które powołuje się "Dziennik Gazeta Prawna". W tym roku transfery mogą być rekordowe.
Kluczowe są: otwarcie niemieckiego rynku pracy, poprawa koniunktury na Zachodzie i coraz lepsza sytuacja na tamtejszych rynkach pracy. W efekcie zagraniczne przelewy do rodzin w Polsce mogą pobić rekord z roku 2007. Wtedy z zagranicy przesłano do kraju 5,2 mld euro.
Za niespełna miesiąc, po otwarciu niemieckiego rynku pracy, za Odrę może wyjechać nawet pół miliona Polaków. Jeśli się tak stanie, to liczba naszych rodaków pracujących w Niemczech osiągnie 800 tys. W takim przypadku z samych Niemiec do Polski może napłynąć nawet 2 mld euro... Od 2004 r. Polacy z zagranicy wysłali do kraju ponad 110 mld zł. Transfery te stały się istotnym składnikiem naszej gospodarki. Prof. Janusz Czapiński z UW wskazuje, że służą nie tylko rodzinom, które je konsumują na bieżące potrzeby, kupując np. sprzęt RTV, AGD czy remontując mieszkania. Często emigranci kupują za nie nieruchomości, bo przewidują powrót do kraju.
Ale zjawisko to - ostrzegają eksperci - nie będzie trwało wiecznie. Jeśli możliwości zawodowe, warunki życia i rozpiętość zarobkowa będą nadal tak znaczne, to więcej Polaków zdecyduje się zostać na stałe za granicą. I tam zacznie lokować oszczędności.