Kiedy pełniłem funkcję przełożonego domu zakonnego na Lednicy, przygotowywaliśmy grupę dzieci do przyjęcia wczesnej Pierwszej Komunii Świętej. Był to piękny czas.
Jako ostatni akcent tego duszpasterskiego doświadczenia zaplanowaliśmy wspólną modlitwę podczas uroczystości Bożego Ciała i procesję po lednickich polach. Przed Mszą Świętą pewien znajomy zaproponował, że w ramach prezentu na koniec uroczystości przewiezie wszystkie dzieci „wesołym autobusem”. Nie zgodziłem się na to. W tak ważnym dla dzieci dniu nie można ich doświadczenia religijnego zagłuszać mocnym zabawowym akcentem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
o. Wojciech SURÓWKA