O przesłaniu św. Stanisława dla współczesnych Polaków mówi o. Mariusz Tabulski OSPPE.
Szymon Babuchowski: Obchodzimy właśnie 770. rocznicę kanonizacji św. Stanisława ze Szczepanowa. Czy człowiek, który żył prawie dziesięć wieków temu, może dziś kogoś zainspirować?
O. Mariusz Tabulski: Myślami biegniemy do Asyżu, gdzie 8 września 1253 r. papież Innocenty IV wyniósł do chwały ołtarzy pierwszego z rodu Polaków – biskupa krakowskiego. Wspominanie kolejnej rocznicy świadczy o tym, że św. Stanisław żyje w świadomości Polaków i że ciągle odnosimy się do jego mężnego i wytrwałego świadectwa. Krakowska Skałka, miejsce jego męczeństwa, gdzie od ponad 550 lat posługuje zakon paulinów, stanowi nieprzerwane świadectwo tego, że święty wciąż inspiruje. Choć po wielokroć podejmowano próby kwestionowania heroiczności postawy męczennika ze Skałki, to musimy pamiętać, że kolejne pokolenia Polaków czciły go jako dobrego pasterza, orędownika i patrona narodu polskiego. Kult Stanisława ze Szczepanowa szerzył się długo przed kanonizacją – przekonanie o jego świętości było w Polsce tak silne, że w XIII wieku wierni wszystkich stanów zjednoczyli się, aby wspólnie wspierać wyprawę do Stolicy Apostolskiej z prośbą o wyniesienie krakowskiego biskupa na ołtarze. Co więcej, przed papieżem Innocentym IV obok uczonych mnichów stanęli prości, ubodzy, niepiśmienni ludzie, aby zaświadczyć o cudach dokonanych za wstawiennictwem św. Stanisława.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.