Ponad tysiąc Afgańczyków demonstrowało w sobotę rano w Kandaharze na południu Afganistanu przeciwko spaleniu Koranu przez amerykańskiego pastora. Poprzedniego dnia po podobnej demonstracji doszło do ataku na biuro ONZ na północy kraju, gdzie zginęło 7 pracowników.
Według dziennikarza AFP setki policjantów usiłowały nie dopuścić demonstrantów, w większości młodych ludzi, do siedziby administracji prowincji. Policjanci strzelali w powietrze, aby rozpędzić tłum.
Demonstranci krzyczeli: "Śmierć Ameryce", "Śmierć Karzajowi" (prezydentowi Afganistanu).
W piątek biuro ONZ w mieście Mazar-i-Szarif na północy Afganistanu zostało zaatakowane przez uczestników demonstracji zorganizowanej w proteście przeciwko spaleniu Koranu przez amerykańskiego pastora. ONZ potwierdziła śmierć siedmiu pracowników. Policja poinformowała o zatrzymaniu podejrzanego o zaplanowanie zamachu oraz 20 osób podejrzanych o udział w napadzie. W sprawie ataku na specjalnym posiedzeniu zebrała się Rada Bezpieczeństwa ONZ.