Minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski zapewnił w piątek, że po uchwaleniu zmian w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii każda nawet najmniejsza ilość narkotyków nadal podlega odpowiedzialności karnej i jest nielegalna.
Sejm znowelizował w piątek ustawę o przeciwdziałaniu narkomanii, przewidującą możliwość odstąpienia, w niektórych przypadkach, od ścigania za posiadanie małej ilości narkotyków. "Prokurator będzie mógł, ale nie będzie musiał, odstąpić od skierowania aktu oskarżenia do sądu wtedy, gdy mówimy o nieznacznej ilości narkotyków, na własny użytek i przemawiają za tym okoliczności popełnienia czynu, gdy jest to osoba uzależniona" - mówił minister dziennikarzom po głosowaniu nad nowelizacją.
"Nakładamy na policję i prokuraturę obowiązek szczegółowej analizy sytuacji w związku z zatrzymaniem, nie będzie tak, że obecnie właściwie jest automat - pierwsze zatrzymanie ze +skrętem+ to wyrok w zawieszeniu, drugie - bezwzględna kara pozbawienia wolności" - podkreślił Kwiatkowski. Dodał, że zmiany w ustawie mają de facto zachęcać uzależnionych do podjęcia leczenia.
Minister zaznaczył, że nowelizacja ma umożliwić skuteczną walkę z dilerami. Wskazał, że dotychczasowe przepisy powodowały, że większość skazanych w związku z narkotykami to ich konsumenci, zaś liczba skazywanych dilerów jest dużo mniejsza. "Jak to możliwe, że wzrasta ilość osób skazanych za posiadanie i uzależnionych, a maleje liczba skazanych za handel?" - pytał Kwiatkowski.
Przeciw nowelizacji był PiS, zdaniem tej partii zmiany znacznie utrudnią walkę z przestępczością narkotykową.(PAP)
mja/ par/ jbr/