Po raz pierwszy od 20 lat obecny prezydent Turcji i jego partia mogą stracić władzę. Wszyscy pytają, czy nowy układ sił mógłby poprawić relacje z Zachodem. Tylko dlaczego właściwie Turcja miałaby przestać być sobą?
Recep Tayyip Erdoğan wydawał się dotąd niezatapialny. Człowiek, który świecką i nacjonalistyczną republikę parlamentarną przekształcił w islamską i nacjonalistyczną republikę prezydencko-autorytarną, 14 maja może stracić władzę. Wtedy odbędą się w Turcji wybory – równocześnie prezydenckie i parlamentarne – które mogą wynieść do władzy obecną opozycję.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jacek Dziedzina