Najnowsze projekty polityki klimatycznej UE komentuje prof. Grzegorz Tomasz Grosse, politolog, socjolog i historyk.
Ten plan oznacza podwyższenie kosztów energii dla odbiorców indywidualnych i przedsiębiorców. W tej chwili w całej UE mamy bardzo dużą inflację i kryzys energetyczny. Należałoby więc zrewidować politykę klimatyczną i na jakiś czas zawiesić ETS, a nie poszerzać go na inne sektory. To ruch w złą stronę. Wszystko wskazuje na to, że ETS II i CBAM wejdą w życie i będą sprawiały kłopot odbiorcom energii w UE, w tym mniej zamożnym obywatelom. Nawet jeśli będą obowiązywały pewne okresy przejściowe, np. na wprowadzenie ETS do sektora morskiego oraz dla lotnictwa, to na tym etapie nie widzę woli politycznej i możliwości proceduralnych, żeby ten proces zatrzymać. Polityka klimatyczna z punktu widzenia Polski jest bardzo ryzykowna. Stwarza wysokie prawdopodobieństwo ubożenia grup społecznych i obniżenia konkurencyjności polskiej gospodarki. Do tego dochodzi pogorszenie bezpieczeństwa energetycznego. Większość surowców lub nawet energii trzeba będzie importować, więc pogłębi się zależność od dostawców zewnętrznych. Najlepiej byłoby oprzeć się przejściowo na węglu, a docelowo na OZE i atomie, przy czym elektrowni jądrowych nie wybuduje się szybko, więc bezpiecznym źródłem w średnim horyzoncie czasu byłby przede wszystkim węgiel. Tymczasem mamy kolejne regulacje, takie jak dyrektywa metanowa, która będzie prowadziła do stosunkowo szybkiego zamykania kopalń, a zatem węgiel trzeba będzie sprowadzać z zagranicy w jeszcze większych ilościach.•
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.