W minioną niedzielę na warszawskich Bielanach miałam okazję uczestniczyć w Mszy Świętej odprawianej w obrządku ormiańskim, w 108. rocznicę ludobójstwa Ormian. Niesamowity klimat modlitwy i skupienia, piękny, przejmujący do głębi śpiew ormiańskich kleryków, gra na duduku… A do tego refleksja religijna i historyczna.
Jak stwierdził w homilii duszpasterz Ormian w Polsce ksiądz profesor Józef Naumowicz, ostatnie badania wykazały, że spośród wszystkich ówczesnych głów państw i przywódców religijnych jedynie papież Benedykt XV protestował przeciwko eksterminacji Ormian. Podjął wiele zabiegów, żeby przeciwdziałać tragedii. Jesienią 1915 roku napisał odręcznie list do sułtana Imperium Osmańskiego Mehmeda V, w którym zaznaczał, że „dochodzi do niego echo jęków i lamentów całego narodu…. Ci ludzie są poddawani nieopisanym cierpieniom na rozległym terytorium osmańskim. Dowiadujemy się, że cała ludność wsi i miasteczek musi opuścić swoje domy, aby maszerować – wśród niewypowiedzianych trudów i tortur – do odległych miejsc, gdzie ubóstwo i głód zostają dodane do ich cierpienia”. Papież prosił o litość dla Ormian i powstrzymanie deportacji i masakr.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Milena Kindziuk