– Gdy ktoś mi mówi: „Modlę się za księdza”, czuję się pokrzepiony i obroniony, mając dowód, że nie „cały świat” jest przeciwko nam – przyznaje ks. Łukasz Skołud MSF.
Często słyszymy osądzające księży komentarze, bo wielu utożsamia nas z grzechami homoseksualizmu, chciwości, pedofilii, popełnionymi przez niektórych z nas, i nie możemy nie czuć ciężaru tych oskarżeń – ks. Łukasz Skołud MSF opowiada o stanie swego ducha. Ksiądz Adam Gaca MSF przywołuje niedawno usłyszane słowa kogoś życzącego mu, żeby miał siłę wytrwać w trudnych dla Kościoła czasach. Pomyślał wtedy, że zawsze można narzekać na czasy, ludzi, mieszanie autorytetów z błotem, relatywizm i upadek wartości, ale jedyną realną trudnością w realizacji powołania jest własny grzech każdego. Dlatego tak ceni sobie modlitwę w swojej intencji, mając pewność, że duszpasterze i wierni przypominają naczynia połączone. Jedni bez modlitwy za drugich nie daliby rady nieść swoich powołań.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Barbara Gruszka-Zych