Rola rosyjskiej Cerkwi w wojnie na Ukrainie skłania do poważnego podjęcia tematu relacji państwo-Kościół w dialogu ekumenicznym. Zwrócił na to uwagę prefekt Watykańskiej Dykasterii ds. Jedności Chrześcijan podczas konferencji na temat religii w krajach bałtyckich. Kard. Kurt Koch przypomniał, że w również w tych krajach istnieje realna obawa przed rosyjską inwazją. Wystarczy bowiem, że prezydent Putin uzna je za część Wielkiej Rosji.
Szwajcarski purpurat zauważył, że obawy tych krajów wynikają nie tylko z geograficznego położenia, ale z doświadczeń historycznych z czasów radzieckiej okupacji, kiedy to poprzednie pokolenia doświadczyły okropieństw i zbrodni podobnych do tych, których doświadcza dziś naród ukraiński. W konferencji prasowej podczas lotu powrotnego z Tallina do Rzymu we wrześniu 2018 r. papież Franciszek nazwał historię państw bałtyckich „historią inwazji, dyktatur, zbrodni, deportacji” – przypomniał kard. Koch.
Zauważył on, że istniejący w prawosławiu model współpracy państwa i Kościoła został poważnie zakwestionowany przez problematyczną postawę patriarchy Cyryla względem wojny Putina na Ukrainie, a także przez postawę jego prawosławnych zwolenników na Ukrainie i w niektórych krajach bałtyckich. Kard. Koch przypomniał, że zdaniem rektora Instytutu Ekumenicznego w Paderborn postawa Cyryla kompletnie i nieodwołalnie zdyskredytowała tradycyjny model relacji państwo-Kościół w tradycji prawosławnej. Według szefa watykańskiej dykasterii problem ten będzie musiał być na serio potraktowany w dialogu ekumenicznym i to nie tylko ze światem prawosławnym, ale również ze wspólnotami anglikańskimi czy luterańskimi, które są w niektórych krajach religiami państwowymi.
Czytaj też: Inwazja Rosji na Ukrainę. Relacjonujemy na bieżąco
Kard. Koch wskazał też na pozytywny przykład Estonii, gdzie Kościół luterański miał statut religii państwowej, lecz zrezygnował z niego już w 1917 r. W konsekwencji nie jest subwencjonowany z podatków, a jedynie z dobrowolnych ofiar wiernych. Jak przypomniał watykański kardynał, zwierzchnik tej wspólnoty w bardzo wymownych słowach wyjaśnił jej aktualną pozycję: „Mamy wielkie szczęście, że nie jesteśmy Kościołem państwowym. Nie chcemy być zwierzęciem domowym państwa” – powiedział arcybiskup Urmas Viilma.
Kard. Koch podkreślił, że potrzeba dziś wiarygodnych świadectw wolności religijnej. Tym bardziej, że we współczesnym świecie widzimy nie tylko piękno i prawdę religii, ale także jej instrumentalne wykorzystanie w celach politycznych. Wojna wywołana przez Rosję na Ukrainie jest fundamentalnym wyzwaniem dla religii, wezwaniem do rewizji własnego samorozumienia i misji w społeczeństwie – dodał szef watykańskiej dykasterii.