Czy grożą nam terroryści?

Polska nie jest bezpośrednio narażona na ataki antyterrorystyczne, ale służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo muszą być przygotowani na każdą ewentualność - uważają uczestnicy seminarium organizowanego w Poznaniu przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

W seminarium biorą udział osoby reprezentujące wszystkie służby mundurowe odpowiedzialne za bezpieczeństwo i porządek publiczny. Obecne są również miasta-gospodarze Euro 2012, bowiem jednym z głównych celów spotkania jest jak najlepsze przygotowanie Polski pod względem bezpieczeństwa do piłkarskich mistrzostw Europy.

Jak powiedział zastępca dyrektora ABW Paweł Białek, Polska nie jest bezpośrednio zagrożona atakiem terrorystycznym, to musi być przygotowana by nie dopuścić do ewentualnego zagrożenia.

"Nie mamy wewnętrznych konfliktów, które mogłyby być zarzewiem jakiegoś zagrożenia. Musimy jednak pamiętać, że Polska bierze udział we wszelkiego rodzaju misjach wojskowych na całym świecie. Ponadto takie duże imprezy sportowe o charakterze międzynarodowym, stanowią zawsze zainteresowanie grup terrorystycznych. Wkrótce obejmujemy prezydencję w Unii Europejskiej. Ewentualny atak ma wówczas duży wydźwięk społeczny. Dlatego naszym zadaniem jest nie dopuścić do zagrożenia" - wyjaśnił Białek podczas konferencji w Poznaniu.

W tym celu ABW powołała Centrum Antyterrorystyczne, które skupia m.in. służby policji, straży granicznej, Biura Ochrony Rządu oraz wszystkich służb specjalnych z wyjątkiem CBA. Działa ono w ramach projektu "Działania Antyterrorystyczne podczas Międzynarodowych Imprez Sportowych. Rola Narodowych Centrów Antyterrorystycznych". Przedsięwzięcie ma na celu m.in. koordynowanie działań wspomnianych instytucji i ocenianie stopnia zagrożenia zamachem terrorystycznym. Projekt wart jest ok. 115 tys. euro, z czego 70 procent zostało dofinansowane ze środków unijnych.

Zastępca dyrektora Centrum Antyterrorystycznego Paweł Chomentowski bardzo wysoko ocenił współpracę zagraniczną w zakresie przepływu informacji dotyczącą antyterroryzmu.

"Analizujemy wszystkie informacje, które docierają do nas z zagranicy. Nasza uwaga koncentruje się na Euro, jako imprezie, na którą przyjedzie duża grupa osób z wielu krajów świata. Na razie nie wiemy jednak z jakich państw. A to wiąże się z tym, czy na przykład zostanie przywrócona kontrola graniczna. Krótko po Euro rozpocznie się olimpiada w Londynie, jeszcze większa impreza od naszej. Już teraz współpracujemy ze wszystkimi zagranicznymi służbami, by była ona jak jak najbardziej bezpieczna. Będziemy mogli podzielić się informacjami i udzielić organizatorom odpowiedniego wsparcia" - podkreślił Chomentowski.

Wcześniejsze seminaria poświęcone bezpieczeństwu na imprezach sportowych odbyły się w Gdańsku i Wrocławiu.

 

« 1 »