Nie sądzę, żeby taki kraj jak Turcja zasługiwał na otrzymanie pozwolenia na sprzedaż myśliwców F-16. Nie wiem, jaką wiadomość wysłalibyśmy tym światu - powiedział senator Bob Menendez, przewodniczący senackiej komisji spraw zagranicznych USA.
Sekretarz stanu USA Antony Blinken spotkał się w środę z senatorami, by omówić proponowane zwiększenie budżetu resortu wynikające z potrzeby zmierzenia się z "rosyjską agresją" i "strategicznym wyzwaniem", które dla Waszyngtonu stanowi Pekin.
Menendez poprosił Blinkena o scharakteryzowanie Turcji - kraju, który "narusza przestrzeń powietrzną innego państwa, kupuje rosyjskie uzbrojenie, więzi więcej prawników i dziennikarzy niż niemal każde inne państwo świata i siłowo powstrzymuje kraj UE przed wykorzystaniem swoich zasobów energetycznych".
"Nazwałbym to państwo wymagającym sojusznikiem" - odpowiedział amerykański sekretarz stanu. "A ja uważam, że kraj ten nie zasługuje na myśliwce F-16" - polemizował Menendez.
Mevlut Cavusoglu, minister spraw zagranicznych Turcji, wezwał w lutym USA do wydania pozwolenia na sprzedaż Ankarze amerykańskich myśliwców. "Turcja oczekuje wsparcia Kongresu w finalizacji wartego 20 mld dol. zakupu myśliwców F-16. Ta umowa będzie korzystna dla obu stron" - powiedział, biorąc udział we wspólnej konferencji prasowej z przebywającym wówczas w Turcji Blinkenem.
Szef amerykańskiej dyplomacji oświadczył, że "administracja prezydenta Joe Bidena wspiera plan sprzedaży Turcji myśliwców F-16 oraz program modernizacji" tureckiego uzbrojenia.