Napisali o Tej, o której „słów brak jest aniołom”. Dzięki temu możemy przyjrzeć się temu, jak od kuchni wyglądało życie Królowej Aniołów.
W akatyście – przepięknym hymnie Wschodu wychwalającym cnoty Maryi – Gabriel, oczarowany Jej pięknem, wykrzykuje: „Witaj, Matko Baranka i Pasterza. Witaj, bo dźwigasz Tego, co wszystkie dźwiga rzeczy. Witaj, Gwiazdo Słońce nam ukazująca. Witaj, Moście wiodący z ziemi ku niebiosom”. Gdy w czasie „pierestrojki” rosyjska telewizja po raz pierwszy emitowała nabożeństwo ze śpiewem akatystu, wielu wzruszonych ludzi stało na baczność… przed telewizorami. Bo akatyst to hymn śpiewany na stojąco (słowo akathistos znaczy „nie siadając”). W hymnie usłyszymy o tym, że Maryja jest „Cudem, o którym słów brak jest aniołom”, „Wysokością pojęciom ludzkim niedostępną” i „Głębiną nawet anielskim okiem niezbadaną”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Jakimowicz