Sekretarz generalny Ligi Arabskiej Amr Musa powiedział w piątek, że rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie Libii ma na celu głównie ochronę cywilów i nie popiera żadnej inwazji. Dodał, że nie chciałby, aby ktokolwiek "posunął się za daleko".
Musa powiedział, że udział dowolnego państwa arabskiego w ustanawianiu strefy zakazu lotów czy innej akcji będzie omawiany na szczeblu dwustronnym, bo własna rezolucja Ligi wspierająca utworzenie strefy nie konkretyzuje innych działań.
"Celem jest przede wszystkim ochrona ludności cywilnej, a nie inwazja czy okupacja. Rezolucja jest w tej sprawie klarowna" - powiedział Musa agencji Reutera.
"Nie chcemy, by którakolwiek ze stron posunęła się za daleko, w tym Libia, przez atakowanie ludności cywilnej. Obrona cywilów to nasze zadanie, nasz cel" - powiedział szef Ligi Arabskiej.
Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła w nocy z czwartku na piątek rezolucję nr 1973 w sprawie zamknięcia przestrzeni powietrznej nad Libią. Dokument zezwala na podjęcie "wszelkich koniecznych środków" mających na celu ochronę ludności cywilnej przed atakami sił zbrojnych wiernych libijskiemu przywódcy Muammarowi Kadafiemu".
Liga Arabska zabiegała w ONZ o utworzenie strefy zakazu lotów.
Tymczasem premier Wielkiej Brytanii David Cameron oświadczył w piątek, że jego kraj wkrótce zacznie kierować swoje myśliwce do baz, z których będą mogły egzekwować wprowadzenie strefy zakazu lotów nad Libią.
"Wielka Brytania rozmieści myśliwce typu Tornado i Tajfun oraz samoloty-cysterny i maszyny rozpoznawcze" - zapowiedział Cameron.
"Przygotowanie do ich rozmieszczenia już się rozpoczęły i w ciągu najbliższych godzin zostaną one przeniesione do baz lotniczych ,z których będą mogły stratować, by przeprowadzić niezbędne operacje" - dodał premier.
Poinformował też, że w sobotę w stolicy Francji odbędą się w sobotę rozmowy polityków z różnych krajów, w tym z Bliskiego Wschodu, na temat działań przeciwko Libii.
"Jutro odbędzie się w Paryżu spotkanie, które zwołał prezydent (Francji Nicolas) Sarkozy. Będę w nim uczestniczył ja, będą też przedstawiciele świata arabskiego"- powiedział Cameron.