Kościół nie ma odpowiedzi na wszystkie pytania współczesności, a uważać tak byłoby fundamentalizmem – powiedział prymas Irlandii. Abp Diarmuid Martin spotkał się ze studentami pedagogiki i etyki ze stołecznego Instytutu Mater Dei. W czasie wykładu odniósł się do sposobów odnowy Kościoła oraz kryzysu społeczno-ekonomicznego w kraju nazywanym „byłym celtyckim tygrysem”.
Hierarcha przyznał, że Kościół wymaga odnowy swych struktur, ale sam ten proces będzie czymś jałowym, jeśli ograniczy się go do tego wymiaru. „Dobry wgląd w odnowę struktur mogą mieć jedynie osoby podzielające wewnętrzne życie Kościoła dzięki modlitwie i służbie Bożej” – zauważył hierarcha. W jego przekonaniu w historii Kościoła wielcy reformatorzy nie byli analitykami opracowującymi strategie i reformy, ale świętymi. „Narzędzia odnowy są zatem podobne do tych charakterystycznych dla Wielkiego Postu: modlitwa, pokuta i uczynki miłosierne – zauważył abp Martin. – Reforma grzesznych struktur dokona się bowiem tylko dzięki świętości”. Zdaniem arcybiskupa Dublina Kościół wciąż ma do zaoferowania Irlandczykom wiele swych duchowych skarbów, szczególnie obecnie, gdy wiele rodzin przeżywa boleśnie skutki kryzysu ekonomicznego, jaki dotknął Irlandię. Społeczeństwo rozczarowane jest ideologią wolnego rynku i obietnicą celtyckiego raju na ziemi. Abp Martin przyznał, że dla wielu wolny rynek stał się utopijną ideologią.