Najlepiej nie pisać żadnych raportów, najlepiej niczego nie liczyć. Bo a nuż ktoś zechce użyć tego do celów ideologicznych. Innymi słowy: stłucz pan termometr, to i gorączka zniknie.
Fakty – jak widać – nie mają znaczenia. Znaczenie mają opinie i interpretacje. Spora część naszego świata politycznego i dziennikarskiego najwidoczniej w ogóle nie przeczytała raportu, który komentuje z gorliwością godną lepszej sprawy. Chodzi o raport sprzed kilku lat, który został zamówiony przez organizację C40, czyli stowarzyszenie 100 miast z całego świata. O samym raporcie piszę w najnowszym wydaniu GN.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Rożek