Kanclerz Niemiec Olaf Scholz, który składa w sobotę wizytę w Indiach, został przyjęty w pałacu prezydenckim przez premiera Narendrę Modiego. Dalsze rozmowy przywódców mają dotyczyć współpracy gospodarczej i wojny na Ukrainie, której Delhi nie potępiły jednoznacznie.
Jeszcze przed wylotem do Indii kanclerz powiedział dziennikarzom, że G7 zabiega o to, by doprowadzić do sytuacji, w której na arenie międzynarodowej jasne będzie, że Rosja jest osamotniona. "Będę przekonywał w Delhi do naszego stanowiska i naszego punktu widzenia na ten konflikt" - dodał.
W wywiadzie opublikowanym w sobotę w dzienniku "Times of India" Scholz oznajmił: "jeśli chcemy razem efektywnie pracować nad globalnymi wyzwaniami, to potrzebujemy solidnego ładu międzynarodowego, wiarygodnego i opartego na zasadach. Atakowania swego sąsiada, zawłaszczanie siłą jego terytoriów, popełnianie potwornych zbrodni wojennych nie może być tolerowane". Kanclerz dodał, że "wojna Rosji z Ukrainą jest wielką katastrofą".
Po spotkaniu w pałacu prezydenckim Scholz powiedział, że zarówno on, jak i premier Modi zamierzają doprowadzić do podpisania umowy o wolnym handlu między Unią Europejska i Indiami i są w tej kwestii "zdeterminowani". "To ważna kwestia i zaangażuję się w to osobiście" - dodał kanclerz. Niemiecki dyplomata powiedział agencji Associated Press, że Berlin naciska na zdywersyfikowanie partnerów handlowych UE, w tym poprzez porozumienie z Indiami, aby ograniczyć uzależnienie Europy od Chin. Jednak inny przedstawiciel niemieckiego rządu ocenił w rozmowie z AFP, że "strony są jeszcze dalekie od takiego porozumienia".
W wywiadzie dla "Times of India" Scholz powiedział te, że dla Indii i Niemiec istnieje "gigantyczny potencjał współpracy w takich sektorach jak energia odnawialna, wodór (...) farmaceutyka i gospodarka cyfrowa". Associated Press pisze, że oczekuje się, iż podczas tej wizyty kanclerza w Delhi zostaną podpisane nowe porozumienia o niemiecko-indyjskiej współpracy, ale w tej kwestii nie udostępniono jeszcze żadnych informacji.
Agencja przypomina jednak, że Modi dystansuje się od działań jakie wobec Rosji podjęły USA i Unia Europejska, a Rosja jest najważniejszym dostawcą broni dla Indii, sprzedaje jej też ze znacznym rabatem ropę. Tygodnik "Economist" podał niedawno, że część tego surowca odsprzedawana jest przez Indie innym krajom, co pomaga Rosji omijać sankcje nałożone na jej sektor energetyczny.
Indie nie głosowały w czwartek za przyjęciem rezolucji, na mocy której Zgromadzenie Ogólne ONZ wzywa do wycofania się Rosji z Ukrainy, a jedynie wstrzymały się od głosu.