Depresja, acedia, noc ciemna – to nie jest to samo. A błąd w rozpoznaniu problemu może mieć bolesne i niepotrzebne skutki – ostrzega teolog i psychoterapeuta o. Tomasz Franc OP.
Jarosław Dudała: Czym jest depresja, czym acedia, a czym noc ciemna? I jak sobie z nimi radzić?
O. Tomasz Franc OP: Depresja to choroba. Bardzo poważna. Nie można lekceważyć objawów trwających dłuższy czas, ich występowanie nawet dłużej niż parę tygodni powinno nas zaniepokoić. Te objawy to tzw. negatywna triada: 1. negatywizm co do przeszłości (wszystko co, pochodzi z przeszłości, jest źródłem irracjonalnego poczucia winy, doświadczenia niemocy), 2. negatywizm wobec do tego, co się przeżywa aktualnie (wobec najbliższego otoczenia, decyzji życiowych na tu i teraz), 3. negatywizm wobec przyszłości (brak nadziei na przyszłość, brak poczucia sensu, brak poczucia wpływu na przyszłość).
Depresja może być wywołana zarówno przez poważne traumatyczne, np. śmierć kogoś najbliższego. Ale także przez utratę poczucia bezpieczeństwa na skutek wypadku, utraty pracy, niezdanego egzaminu czy zawiedzionej miłości.
Chciałbym tu wyróżnić przemilczany często temat depresji poporodowej. To stan, w którym młoda matka – najczęściej nie rozumiejąc, dlaczego tak się dzieje – jest poddana bardzo negatywnym uczuciom i myślom w stosunku do swego dziecka. To rzadko rozpoznawana depresja, ponieważ jest ona niesłusznie przedmiotem wstydu. Wszyscy gratulują matce urodzenia dziecka, a ona boryka się ze zmianami hormonalnymi i uczuciami nieadekwatnymi do tego, co powinno być źródłem szczęścia. Warto być uważnym, bo rodzina i otoczenie mogą takiej matce bardzo pomóc.
Skoro depresja jest chorobą, to należy ją leczyć. Jak?
Istotną pomocą w przypadku głębokiej depresji jest farmakoterapia. Ma ona na celu przywrócenie naturalnego stanu chemicznego organizmu. Ale bardzo ważna jest również psychoterapia, czyli próba zrozumienia przyczyn depresji od strony psychiczno-emocjonalnej, od strony historii życia, od strony tych wszystkich nieświadomych strat, które mogły się skumulować i wybuchnąć w chwili kryzysu. W sytuacji kryzysu te wagoniki naszych bolesnych doświadczeń się łączą i doprowadzają do przeciążenia naszej sfery emocjonalno-psychicznej. Dlatego najlepszą formą pomocy w depresji jest łączenie farmakoterapii i psychoterapii.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jarosław Dudała