Myśl wyrachowana: Ludzkości najbardziej zagrażają ci, którzy dla jej dobra zatruwają ludziom życie.
Jeśli ktoś myślał, że niemożliwe jest przymusowe odebranie nam normalnego jedzenia, ma dowód, że to wcale nie takie nierealne. Oto organizacja miast C40 Cities, do której należy Warszawa, przedstawiła raport z zaleceniami, jakie trzeba podjąć w celu zmniejszenia do 2030 roku emisji gazów. Musimy mianowicie ograniczyć spożycie mięsa do 16 kilogramów rocznie na osobę (obecnie w Polsce 70 kg), a nabiału do 90 kilogramów (obecnie 200 kg). Trzeba też wprowadzić limit kupowania nowych ubrań: nie więcej niż 8 sztuk na osobę. Ma również być mniej samochodów – góra 190 na tysiąc ludzi. Każdy mógłby odbyć lot samolotem tylko raz na dwa lata. Wersja idealna przewiduje całkowity zakaz jedzenia mięsa i używania prywatnych samochodów oraz limit: trzy sztuki ubrań rocznie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Franciszek Kucharczak Dziennikarz działu „Kościół”, teolog i historyk Kościoła, absolwent Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, wieloletni redaktor i grafik „Małego Gościa Niedzielnego” (autor m.in. rubryki „Franek fałszerz” i „Mędrzec dyżurny”), obecnie współpracownik tego miesięcznika. Autor „Tabliczki sumienia” – cotygodniowego felietonu publikowanego w „Gościu Niedzielnym”. Autor książki „Tabliczka sumienia”, współautor książki „Bóg lubi tych, którzy walczą ” i książki-wywiadu z Markiem Jurkiem „Dysydent w państwie POPiS”.