O strategicznym planie Polski w Unii Europejskiej, drogach wyjścia z kryzysu i szansach na stanowisko przewodniczącego Parlamentu Europejskiego z prof. Jerzym Buzkiem rozmawia Andrzej Grajewski.
Jerzy Karol Buzek Urodził się 3 lipca 1940 r. w Śmiłowicach na Zaolziu, profesor nauk technicznych, specjalista w dziedzinie inżynierii chemicznej. W latach 1997–2001 premier RP. Od 2004 r. deputowany do Parlamentu Europejskiego
Andrzej Grajewski: Jeśli zdobędzie Pan mandat do Brukseli, czy będzie się Pan ubiegał o fotel przewodniczącego Parlamentu Europejskiego?
Prof. Jerzy Buzek: – Trudno mi się wypowiadać, ponieważ wszystko zależy od wyborców. To, kto zostanie przewodniczącym Parlamentu Europejskiego, zależeć będzie przede wszystkim od wyników wyborów krajowych. Zależeć będzie także od wyniku, jaki w Europie osiągnie partia ludowa, czyli europejska chrześcijańska demokracja, gdyż jestem, razem z Platformą Obywatelską, członkiem tego klubu. Dopiero więc po 7 czerwca będzie można o tym poważnie myśleć.
Czy w tej sprawie były już rozmowy w kierownictwie Partii Ludowej?
– Rozmowy były i zgłaszane są różne kandydatury. Zapewne spośród nich zostanie wyłoniony przyszły przewodniczący Parlamentu Europejskiego.
Spośród Polaków tylko Pan jest brany pod uwagę?
– Nie tylko. To, że moje nazwisko pada częściej niż moich kolegów, jest dla mnie wyróżnieniem. Ciężko pracowałem przez ostatnie 5 lat i cieszę się, że zostało to obecnie dostrzeżone. Ale podkreślam, nic nie jest jeszcze przesądzone.
Przy tym wyborze potrzebne jest wsparcie ze strony struktur państwowych? W grze o stanowisko sekretarza generalnego NATO wyszło to kiepsko.
– Taka aktywność jest niezbędna, ale proszę pamiętać, że wybór przewodniczącego Parlamentu Europejskiego odbywa się inaczej aniżeli szefa NATO. To posłowie Parlamentu w suwerennym i tajnym głosowaniu dokonają tego wyboru. Uzgodnienia międzyrządowe są oczywiście potrzebne, ale to krajowe wyniki wyborów i proporcje liczby posłów z różnych partii politycznych w Parlamencie Europejskim ostatecznie zadecydują.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Grajewski