Tegoroczny cykl wielkopostny w „Gościu Niedzielnym” jest zaproszeniem do… wzbogacenia się. Nie bez przyczyny: wyalienowani i skupieni na samych sobie zapominamy często o tych obok nas, którzy się smucą, doświadczają niesprawiedliwości czy popadają w zwątpienie. Sami płacimy za tę ślepotę wobec potrzebujących cenę wysoką, bo człowiek skoncentrowany na sobie o wiele częściej popada w smutek i przygnębienie, jest po prostu nieszczęśliwy – pisze ks. Adam Pawlaszczyk w tekście, wprowadzającym w wielkopostne rozważania, inspirowane uczynkami miłosierdzia względem duszy. W każdy piątek Wielkiego Postu w specjalnym serwisie internetowym będą dostępne rozważania Drogi Krzyżowej inspirowane kolejnymi uczynkami miłosierdzia względem duszy. Można je będzie pobierać po zeskanowaniu smartfonem kodu QR drukowanego obok katechez publikowanych w wielkopostnym cyklu zatytułowanym „W krzyżu miłości nauka”.
W nowym numerze również:
Zwyczaj posypywania głów popiołem w pierwszym dniu Wielkiego Postu ma już prawie tysiąc lat. I wciąż jest czytelny. Franciszek Kucharczak wyjaśnia symbolikę popiołu i śledzi jego znaczenie na przestrzeni dziejów Kościoła. „Najstarsze świadectwo posłużenia się popiołem w liturgii rozpoczynającej okres pokuty pojawiło się w IX wieku w tekście benedyktyńskiego mnicha Reginone z opactwa w Prüm. Dwieście lat później na synodzie w Benewencie papież Urban II wprowadził w Kościele zwyczaj posypywania głów. Ustalono też, że popiół używany do obrzędu ma pochodzić z palm, które rok wcześniej zostały poświęcone w Niedzielę Palmową” – pisze autor.
Gdzie się formujesz? „W Ruchu Światło–Życie”. „W neokatechumenacie”, „W Opus Dei". A dlaczego nie: „W parafii świętej Barbary” czy „u świętego Pawła”? Czy parafie mogą być miejscem formacji wiernych? – zastanawia się Marcin Jakimowicz i przedstawia pomysł diecezji tarnowskiej na ożywienie parafii. „W diecezji tarnowskiej, by pomóc wiernym w konkretnej współpracy z ich proboszczami, zaproszono ich do… SPA. Studium Parafialnej Aktywności to trwający trzy semestry kurs, którego misją jest formowanie świeckich współpracowników duszpasterzy, którzy pomogą przekształcić parafię we wspólnotę ewangelizowaną i ewangelizującą. Kandydaci do tego powołanego przez Wydział Duszpasterstwa Ogólnego i Wydział ds. Nowej Ewangelizacji Kurii Diecezjalnej w Tarnowie kursu muszą mieć ukończone 18 lat i wyrażać chęć zaangażowania się w duszpasterską działalność parafii. Co ważne, ich zgłoszenia dokonuje proboszcz, który tym samym decyduje się na zaangażowanie tej osoby w parafialne duszpasterstwo. To przestrzeń kształtowania uczniów Chrystusa, współpracowników duszpasterzy, animatorów spotkań parafialnych i ewangelizatorów” – wyjaśnia Marcin Jakimowicz.
Marcin Jakimowicz rozmawia z bp. Grzegorzem Suchodolskim z diecezji siedleckiej o tym, czy światy świeckich i duchownych mogą się spotkać, czy muszą stać po dwóch stronach barykady i o znaczeniu ruchów formacyjnych w Kościele. „Tylko działając razem i wychodząc z naszych „okopów”, możemy sprawić, że parafia będzie tętniła życiem. Odnosząc się do księży, powiedziałem dość dosadnie, że trzeba nam przypominać, iż nie jesteśmy kastą, ale w przypadku wspólnot można również podkreślić, że nie mogą one działać na zasadzie mechanizmu sekty. Jako biskupowi bardzo zależy mi na tym, by ruchy, wspólnoty animowały życie parafii. Znakomicie udało się to ks. Blachnickiemu, który przecież nie stworzył alternatywnego duszpasterstwa, ale oazy spotykały się przy parafii, bardzo często aktywnie włączając się w jej życie. One nie spotykały się poza nią! Ksiądz Franciszek od początku zakładał odnowę parafii i nie chciał tworzyć odrębnych struktur. Jego pomysł był genialny, bo przecież sieć parafialna to znakomita baza do spotkania z duchowością, formacją. On nie wyprowadzał ludzi z parafii!” – mówi biskup.
O europejskim zgromadzeniu synodalnym w Pradze mówi w rozmowie z Franciszkiem Kucharczakiem jego uczestnik dr hab. Aleksander Bańka, członek Rady ds. Apostolstwa Świeckich KEP. „Pokazaliśmy, że proces synodalny budzi u wielu pewne niepokoje i że nie należy pod jego szyldem forsować zmian doktrynalnych, natomiast trzeba myśleć o praktyce duszpasterskiej. O tym, jak ją reformować, żeby należycie odpowiadała na potrzeby współczesnego świata. Ja sam zwróciłem uwagę na potrzebę poprawnego używania niektórych pojęć synodalnych zgodnie z ich właściwym sensem. Wskazałem też, że na przykład postulaty ordynacji kobiet, które wybrzmiewają w przestrzeni społecznej Europy Zachodniej, są ukrytą formą neoklerykalizmu. Z naszej strony akcentowaliśmy wierność doktrynie i dbałość o to, żeby wszystko, co synod wypracuje, było spójne z całością Magisterium Kościoła. Wzywaliśmy też, żeby nie ulegać pokusie budowania jakiegoś innego Kościoła, tylko pogłębiać autentyczne życie wiarą” – relacjonuje przebieg obrad dr Bańka.
We wrześniu będziemy obchodzić stulecie „Gościa Niedzielnego”. W naszej historii wyjątkowe miejsce zajmowali redaktorzy naczelni. Nie było ich wielu, gdyż zaledwie ośmiu, ale ich biografie są ważną częścią naszego dziedzictwa. Jubileusz jest dobrą okazją, aby je przypomnieć, nie tylko w kontekście pracy redakcyjnej. Andrzej Grajewski przypomina postać ks. Teodora Kubiny, który w ciągu roku kierowania pismem stworzył nie tylko podwaliny materialne „Gościa Niedzielnego”, ale nadał mu ideowy kierunek, kontynuowany przez następców.