To jedyna placówka w Europie zajmująca się dorobkiem współczesnej plastyki teatralnej. Centrum Sceno-grafii Polskiej w Katowicach świętuje właśnie swoje 25-lecie.
Dzięki niemu nie przepadły setki projektów, kostiumów i rekwizytów z przedstawień realizowanych w naszym kraju, nie tylko ostatnio, ale także na początku zeszłego wieku. I choć Centrum jest oddziałem Muzeum Śląskiego, to bliżej mu do żywego teatru, bo to stamtąd czerpie inspiracje i zbiory.
Kiedy obecna dyrektor Ewa Moroń razem z założycielem, scenografem Jerzym Moskalem animowali to nowatorskie przedsięwzięcie, niektórzy scenografowie, dziś można rzec – klasycy, przekazywali im całe kolekcje swoich prac. Dzięki temu Centrum jest w posiadaniu ogromnych zbiorów dzieł, m.in. Otto Axera – w tym np. projektów i kostiumów do „Borysa Godunowa” Puszkina, wystawianego w Teatrze Polskim w 1963 roku, czy „Don Carlosa” Schillera, pokazanego na tej samej scenie trzy lata wcześniej. Posiada też imponującą kolekcję dzieł Władysława Daszewskiego, m.in. z „Zemsty” Fredry z Teatru Narodowego.
Warto przyjechać do Katowic na wystawę „Najcenniejsze…”, pokazującą dzieła 40 najważniejszych twórców, wybranych spośród 116 autorów. Są wśród nich tacy mistrzowie jak Tadeusz Kantor czy Józef Szajna. Organizatorzy planują kolejne ekspozycje: w grudniu będzie można obejrzeć „Szekspira polskiego”, czyli prezentację elementów scenografii do przedstawień szekspirowskich, a pod koniec przyszłego roku – wystawę pokazującą dokonania najmłodszych polskich scenografów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Barbara Gruszka-Zych