Arvo Pärt, The very best of, EMI 2010 Na początku była cisza
Cisza jest pauzą, podczas której znajduję się blisko Boga – opowiada Arvo Pärt. Estończyk na swe 75. urodzi-ny doczekał się kompilacji The very best of. Oczywiście o trafności wyboru „najlepszych z najlepszych” można dyskutować godzinami.
Zwłaszcza że naprawdę jest z czego wybierać. Udało się stworzyć w miarę spójny album, który dla ludzi nieznających kompozycji Estończyka będzie znakomitym punktem startu do fascynacji jego muzyką. Sam w tej muzyce zakochałem się od pierwszego wejrzenia.
Zachwyciła mnie harmonią, skromnością, zanurzeniem w sacrum. Gdy odbierał w 2003 r. w Sejnach tytuł Człowieka Pogranicza, stał cichutko pod ścianą, tak że niektórzy patrząc na tego niepozornego brodatego staruszka, nie wiedzieli, że obcują z jednym z największych współczesnych kompozytorów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Poleca - mj