Jack Johnson, To the Sea, Brushfire Records 2010
Być może nigdy nie mielibyśmy okazji poznać muzycznego talentu Jacka Johnsona, gdyby nie wypadek. Urodzony na Hawajach artysta od młodości uprawiał zawodowo surfing, jednak poważna kontuzja dość szybko pokrzyżowała jego sportową karierę.
Podczas szpitalnej rekonwalescencji Jack z nudów sięgnął po gitarę i… odkrył w sobie umiejętność komponowania prostych, wpadających w ucho piosenek.
Jego najnowszy album To the Sea przynosi świeżą dawkę muzyki prawdziwie przenikniętej słońcem. Trzynaście premierowych piosenek to w większości pogodne folkowo-rockowe kawałki, które aż kipią radością.
Charakterystyczne riffy gitarowe sprawiają, że każdy z utworów szybko zapada w pamięć, a pogodne „You and Your Heart” czy „The Upsetter” posiadają wszelkie zadatki na przebój tegorocznych wakacji. Trubadur z deską surfingową brzmi wyjątkowo przekonująco
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Poleca - szk