Historia francuskich zakonników zamordowanych 14 lat temu przez islamskich fundamentalistów zdobyła Grand Prix festiwalu w Cannes.
Reżyserem filmu „Des hommes et des dieux”, czyli „O ludziach i o bogach”, jest Xavier Beauvois. W wywiadzie dla Radia Watykańskiego mówi on, że w swoim obrazie chciał przekazać przesłanie trapistów z opactwa Tibhérine w Algierii: pokój, współczucie, zrozumienie, zainteresowanie innymi, ich kulturą i życiem duchowym. – Kiedy opactwo Tibhérine przestało istnieć, tego ducha zabrakło też w tym regionie – twierdzi reżyser. – Jan Paweł II mawiał: „Nie lękajcie się”. I to byli właśnie ludzie, którzy się nie lękali. Niczego.
Akcja filmu toczy się niespiesznie, tak jak życie mnichów, którego ostatnie trzy lata poznajemy. Rytm obrazu wyznaczają recytacje psalmów i poezji mistycznej. – Mnisi bardzo często mówią, że za bardzo jesteśmy „zanurzeni w robieniu”. Wciąż staramy się coś zrobić, i to szybko, w krótkim terminie. I dalej niż poza ten krótki termin nie sięgamy naszą myślą. Oni tymczasem bardziej są – twierdzi reżyser.
Zainteresowanie widzów świadczy jednak o tym, że tęsknimy za takim życiem: – Być może ludzie zdają sobie sprawę, że się pomylili, szukając przede wszystkim przyjemności. I ja pod tym względem też się trochę pomyliłem w moim życiu – wyznaje Beauvois. – Bo przyjemność i szczęście to nie to samo. Kiedy w czasie kręcenia tego filmu przebywałem z różnymi braćmi, zdałem sobie sprawę, że mamy zbyt dużo potrzeb. Koncentrujemy się na rzeczach, które wcale nie są niezbędne, a które czynią ludzi nieszczęśliwymi. Trzeba powrócić do bardziej prostych rzeczy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Szymon Babuchowski