Komiks o męczennikach? Dlaczego nie. Po lekturze „Piątki” chcemy się dowiedzieć czegoś więcej o młodych bohaterach.
Lata 30. XX wieku. Chłopaki grają w piłkę pod salezjańskim oratorium przy ul. Wronieckiej 9 w Poznaniu. Nagle słychać brzęk tłuczonego szkła. To już trzecie okno w tym miesiącu. Co zrobić, żeby właściciel mieszkania się nie gniewał? Zaśpiewać mu!
Tak wchodzimy w tę historię, która nieoczekiwanie okazuje się historią świętości. Pięciu spośród tych, którzy wtedy kopali piłkę, zostanie później zaliczonych w poczet 108 Męczenników II wojny światowej. Ich dzieje przedstawia komiks Piątka, który właśnie trafia na półki księgarń. Powstał na podstawie scenariusza do filmu pod tym samym tytułem, którego realizacja ma się rozpocząć jesienią przyszłego roku. Zapewne dopiero film pokaże w pełni sylwetki pięciu błogosławionych – komiks bowiem z konieczności upraszcza historię, czyniąc ją nieco naiwną. Jednak nawet taki sposób prezentacji wywołuje w czytelniku zaciekawienie.
Z komiksu dowiadujemy się, że wychowani w salezjańskim duchu chłopcy trafiają do Narodowej Organizacji Bojowej, gdzie otrzymują pierwsze konspiracyjne zadania. Kolportują tajne materiały i zbierają informacje o rozmieszczeniu wojsk niemieckich w Poznaniu. Wydani przez agenta gestapo, działającego w ich organizacji, ponoszą męczeńską śmierć. Szósty oratorianin, Henryk Gabryel, z racji młodego wieku, nie jest wciągany w całość działań konspiracyjnych. Okazuje się to dla niego zbawienne. Po roku więzienia wychodzi na wolność, przeżywa wojnę i… staje się świadkiem świętości swoich kolegów. To właśnie dzięki niemu poznajemy wiele faktów dotyczących Piątki.
Publikację stworzyły osoby specjalizujące się w komiksach o tematyce historycznej. Mają już na swoim koncie m.in. komiksy o Katyniu i Poznańskim Czerwcu. Prace redakcyjne nad najnowszą produkcją kończyły się w czasie, gdy Polską wstrząsnęła wiadomość o katastrofie z 10 kwietnia. Autor scenariusza Artur Piotrowski postanowił zadedykować go prezydentowi i jego małżonce, Władysławowi Stasiakowi i wszystkim, którzy ponieśli śmierć w drodze do Katynia. „Oni podobnie jak PIĄTKA walczyli za Ojczyznę i Wiarę” – pisze Piotrowski.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Szymon Babuchowski