Chiny 1975 rok. Trwa zima. Jaszczurki i węże masowo opuszczają kryjówki i zamarzają. Wkrótce nadejdzie trzęsienie ziemi. Rozmowa z profesorem nauk geologicznych Uniwersytetu Śląskiego Jerzym Żabą.
Katarzyna Widera-Podsiadło: Czy zachowanie zwierząt może być miarodajnym wyznacznikiem nadchodzącego kataklizmu, np. trzęsienia ziemi?
Prof. Jerzy Żaba: Zwierzęta ciągle są dla nas wielką, nierozszyfrowaną tajemnicą. Są przypadki, że zwierzęta faktycznie w jakiejś okolicy uprzedziły ludzi o nadchodzącym kataklizmie, np. trzęsieniu ziemi, które faktycznie zdarzyło się na danym terenie i dzięki zwierzętom ludzie się uratowali. Zwierzęta nie są jednak zwiastunem. Niekiedy przed trzęsieniami ziemi nie reagują tak, jakbyśmy tego oczekiwali. Nie ostrzegają nas w żaden sposób.
Niemniej jednak są prowadzone badania nad zwierzętami i ich zachowaniami w takich sytuacjach.
Tak, te badania są już tak liczne, że różne ośrodki naukowe poświęcają im specjalne programy, czy granty, które dotyczą zachowania zwierząt w obliczu trzęsień ziemi. W ramach sejsmologii wyodrębniła się nawet osobna nauka zwana biosejsmologią.
Co do tej pory udało się osiągnąć albo zaobserwować?
Znamy gatunki zwierząt, których zachowanie było powiązane z nadchodzącym trzęsieniem ziemi. Bydło, psy, koty, szczury. Te zwierzęta bywają zaniepokojone kilka godzin, a czasem minut przed nadejściem trzęsienia ziemi. To zachowanie objawia się np. tym, że chcą się wydostać z zamkniętych pomieszczeń, obór, itd. To naturalne zachowanie. Nie jest to jednak element o naukowym znaczeniu, bo przecież te zwierzęta mogą być również zaniepokojone z innego powodu. Mogą np. wyczuwać drapieżniki, które się kręcą w okolicy i czyhają na nie.
Zatem na którym z gatunków najbardziej możemy polegać?
Są takie przypadki np. z Meksyku, że węże wychodzą masowo z podziemnych nor kryjówek przed trzęsieniem ziemi i po jego zakończeniu wracają do nich. Więc obserwowanie gadów wydaje się tutaj sensowne. Ale znów należy wziąć pod uwagę inne przyczyny takich zachowań, np. gwałtowne deszcze, które wpłyną na podnoszenie się podziemnego poziomu wód, nawet blisko powierzchni ziemi. W takiej sytuacji gady też będą szukać ratunku na powierzchni i masowo opuszczać swoje kryjówki. Podobnie zresztą jak dżdżownice, które możemy obserwować na swoich działkach.
Co nie zwiastuje trzęsienia ziemi...
Inny przypadek: Chiny 1975 rok. Wówczas masowo jaszczurki i węże opuszczały podziemne kryjówki. Było to o tyle charakterystyczne, że pora roku nie była dla nich sprzyjająca. Leżał wówczas śnieg, czego rzecz jasna one nie lubią, ale wypełzały i często na tymże śniegu zamarzały. To oczywiście rzucało się w oczy. Więc ewakuowano blisko milionowe miasto w Chinach, po czym nastąpiło trzęsienie ziemi. Ten zwiastun uratował wielu ludzi. Tutaj trzeba jeszcze dodać, że to konkretne trzęsienie poprzedzały słabe wstrząsy, które zwykle jako poprzedzające pojawiają się przed trzęsieniami ziemi. Więc nawet gdyby nie te zwierzęta, to można byłoby się spodziewać trzęsienia ziemi.
Jak bardzo jednak było to niepewne do odczytania zjawisko wskazuje fakt, że ledwie po roku 400-500 km od tego miejsca nastąpiło inne trzęsienie ziemi, bardzo silne, które pochłonęło kilkaset tysięcy ofiar, ale ze strony zwierząt nie było żadnych przesłanek o nadchodzącym nieszczęściu.
Jaszczurki częściej pojawiają się w tych obserwacjach.
Na Krymie, w okolicach Jałty w 1984 roku jaszczurki mimo niskiej temperatury masowo wypełzały z nor i godzinę po tym nastąpiło trzęsienie ziemi. Dlatego właśnie w przypadku jaszczurek na całym świecie trwają badania, które mają odpowiedzieć na pytanie, dlaczego właśnie one są tak wyczulone. Przypuszcza się, że mają jakiś organ, który reaguje na zmiany pola magnetycznego i elektromagnetycznego, co ma powiązania z trzęsieniami ziemi. Są naukowcy, którzy skłaniają się ku teorii, że jaszczurki mogą wyczuwać te zmiany nawet do 100 km od trzęsienia ziemi.
A inne zwierzęta?
W Japonii przed trzęsieniem ziemi naukowcy obserwowali zachowanie myszy laboratoryjnych. Wykazywały one bardzo duże zaniepokojenie i wkrótce potem to trzęsienie faktycznie nastąpiło. W związku z tym wysunięto wniosek, że również myszy mogą wyczuwać owe fale elektromagnetyczne. Jednak są to sytuacje, które ciągle podlegają badaniom. Prowadzi się też badania na rybach. Tu zauważono, że sumy przed trzęsieniem ziemi były bardzo ożywione. Przy czym na trzy trzęsienia ziemi, tylko raz wykazywały takie zachowania, dlatego nie są one miarodajne. Podobnie z pewnymi głębinowymi rybami, tuż przed trzęsieniem pojawiły się masowo bliżej powierzchni morza.
Z kolei jest też przypadek historyczny, odnotowany we Włoszech przed wiekami. Przed trzęsieniem ziemi mrówki ponoć wychodziły z kopców, porzucały miejsca, w których żyły i również wiązano to z trzęsieniem ziemi.
Wszystko to jednak pokazuje, że badania ciągle są prowadzone, a zachowania zwierząt tak nieoczywiste, iż nie do końca możemy na nich polegać.
Dlatego ważne jest, by łączyć różne dyscypliny naukowe i różne sposoby badania nadchodzących zjawisk trzęsień ziemi, bo tylko wypadkowa uzyskanych wyników może wnieść więcej do prognozowania tychże.
Z profesorem nauk geologicznych Uniwersytetu Śląskiego Jerzym Żabą w Radiu eM rozmawiała Katarzyna Widera-Podsiadło. Posłuchaj całej rozmowy:
Katarzyna Widera-Podsiadło