Wil Derkse, Reguła Świętego Benedykta dla początkujących, Tyniec, Kraków 2008 s. 152
To pragnienie nie opuszcza: życie wewnętrznie uporządkowane, pogodzone, podporządkowane zewnętrznej regule. Ale czy regułę mogą posiadać świeccy? Gdy trafiłem na zdanie Wila Derkse, że istnieje tylko jedna reguła – dla początkujących – wiedziałem, że znalazłem odpowiedź. Derkse jest świeckim oblatem, człowiekiem żyjącym zgodnie ze swoim powołaniem (żonaty, pracuje na uniwersytecie), które potwierdza, kierując się Regułą św. Benedykta. Czym jest duchowość benedyktyńska? Nie ma ona nic wspólnego z ciągłym poszukiwaniem nowych doznań mistycznych. To raczej wzrost duchowy pośród codzienności.
Świętość, przekonuje Derske w Regule Świętego Benedykta dla początkujących, nie jest czymś niezwykłym. Cechę charakterystyczną duchowości benedyktyńskiej stanowi brak podziału na święte i zwyczajne, na pracę w kościele i pracę zarobkową. Wszystko jest tak samo ważne, bo wszystko dokonuje się przed obliczem Boga. Najbardziej istotne jest to, co najmniej pociąga: porządek, regularność, elastyczność. Nie dziwi zatem, że jednym z ulubionych zwierząt, oddających istotę życia monastycznego, była według mnichów… przeżuwająca krowa.
Ciekawie interpretuje Derske ślub stałości miejsca, tak bardzo kojarzony z benedyktynami, którego na dobrą sprawę nie ma w Regule. Stałość to dla autora bardziej wytrwałość, ślub życia, które trzeba codziennie podejmować. Codzienne potwierdzenie sprawia, że wybór drogi przestaje być nudny. Zaskakuje spokój i dowcip autora, który przytacza paradoksalne powiedzenie zen: „Przed oświeceniem: rąb drewno i czerp wodę; po oświeceniu: rąb drewno i czerp wodę”. Dzięki takiemu pisarstwu znacznie pełniej brzmi sedno jakiejkolwiek reguły: aby Bóg był we wszystkim uwielbiony.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Poleca - Marcin Cielecki