Wydawało się, że siódma filmowa wersja opowieści o Janosiku skończy się klapą. Słowacy nie dali rady. Uratowali ich Polacy.
Słowacy rozpoczęli zdjęcia do filmu w 2002 roku, ale po nakręceniu 40 procent zdjęć zabrakło im środków na resztę. Dopiero sześć lat później Agnieszka Holland z córką Katarzyną Adamik mogły dokończyć produkcję.
Janosik – reaktywacja
Tym razem Janosika uratowali więc Polacy. Nie chciał tego zrobić Ondraszek, inny legendarny zbójnik, bohater zapomnianej już powieści Gustawa Morcinka. Uświadomiony klasowo uważał, że Janosik jest „pańskim” zbójnikiem. O znaczeniu postaci Juraja Janosika dla Słowaków świadczy fakt, że był bohaterem pierwszego w tym kraju pełnometrażowego filmu, jaki, dzięki wsparciu finansowemu z USA, został tam nakręcony. W Czechosłowacji powstały jeszcze trzy kolejne pełnometrażowe filmy o Janosiku, w tym jeden animowany. Najgłośniejszy z nich wszedł na ekrany w roku 1963. Dwuczęściowy, epicki obraz Palo Bielika cieszył się olbrzymim powodzeniem. Janosik był w nim, zgodnie z socjalistyczną ideologią, świadomym bojownikiem o prawa krzywdzonego ludu. Sam reżyser Palo Bielik, jeszcze jako amator, wystąpił w roli Janosika w innej ekranizacji przygód zbójnika, nakręconej w 1935 roku przez Martina Friča.
Zbójnicki los
Legenda o dobrym zbójniku przetrwała wieki, chociaż naprawdę jego zbójecka kariera trwała tylko niecałe dwa lata. Kiedy 18 marca 1713 roku został stracony po krótkim procesie w Liptowskim Mikulaszu, miał tylko 25 lat. Juraj Janosik urodził się w 1668 roku w rodzinie zamożnych gospodarzy w Trchovej na Słowacji, należącej w owym czasie do Królestwa Węgier. Wiadomo, że jako osiemnastolatek wziął udział w powstaniu Rakoczego przeciw Habsburgom, a około 1708 roku wrócił do rodzinnej wsi. Później, już jako żołnierz armii cesarskiej, stacjonował na zamku w Byczy, gdzie więziono m.in. schwytanych rozbójników. Tam prawdopodobnie pomógł uciec z lochu Tomaszowi Uhorczykowi, doświadczonemu hersztowi działającej od lat zbójnickiej kompanii. Z wojska wykupił go ojciec. Janosika jednak niezbyt interesowało spokojne życie. Uhorczyk, który postanowił porzucić zbójeckie rzemiosło i pod nowym nazwiskiem rozpocząć nowe życie, zaproponował mu objęcie przywództwa nad bandą. Janosik się zgodził. Skończył na haku powieszony za żebro.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Edward Kabiesz