Rąbał lasy w Karpatach i w Komi. Pod bombami naprawiał tory kolejowe na polach naftowych Ploeszti. Był zdrajcą ojczyzny i członkiem partii. W sowieckich łagrach przesiedział 9 lat. Ślub w cerkwi wziął w 50. rocznicę ślubu cywilnego. Przez całe życie pozostał Hucułem z Dychtyńca z putylskiego rejonu.
Życie nauczyło go nie mówić zbyt wiele. O swojej historii zaczął opowiadać dopiero przed śmiercią. Jego los był podobny do losu tysięcy Hucułów z północnej Bukowiny, która w XX wieku należała do czterech państw: Austro-Węgier, Rumunii, ZSRR i Ukrainy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Grażyna Myślińska