Stygmatyczka w swych wizjach była precyzyjna jak GPS. Opisywała szczegóły kartograficzne Ziemi Świętej z dokładnością satelity.
Choć żadne słowa, obrazy czy filmowe opowieści nie oddadzą kaźni niewinnego Baranka i wyglądu „Tego, przed którym zasłania się twarz”, szczegółowe opisy Anny Katarzyny Emmerich od dwustu lat wprowadzają czytelników w osłupienie. Reżyser „Pasji” Mel Gibson, pytany na konferencjach prasowych o to, skąd wiedział, że męka Chrystusa wyglądała tak drastycznie, odpowiadał: „Z lektury pism niemieckiej mistyczki Anny Katarzyny Emmerich”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Jakimowicz