Kazimierz Nowosielski, Kamień dla utrudzonego, Polnord – Oskar, Gdańsk 2007, s. 80
Kazimierz Nowosielski jest poetą chrześcijańskim w równej mierze co Jerzy Liebert, Jan Twardowski, Anna Kamieńska czy Janusz Pasierb. Wiara stanowi stały punkt odniesienia tej twórczości. Sprawia, że życie staje się pielgrzymowaniem, podróżą. Stąd tytuł ostatniego tomu. Kamień przypomina trochę złośliwy kamyk z wiersza Herberta, zamieniający się w perłę albo przydrożny głaz, który pozwala odpocząć. W XXI wieku poezja Nowosielskiego obejmuje zarówno pamiętany z dzieciństwa świat polskiej wsi, gdzie czas odmierzano zdrowaśkami, jak i rzeczywistość komputerów, gdzie ludzik kierowany przez syna autora traci kolejne życia.
Nie byłby to świat pełny, gdyby nie obecność bliskich – wiele pięknych wierszy poświęcił Nowosielski żonie i swoim rodzicom. Jego poezja nie jest egotyczną fanaberią artysty, ale długiem spłacanym Bogu i najbliższym za szczęśliwe życie. Niemniej to osobiste szczęście istnieje w świecie istotnie się zmieniającym, nie zawsze na lepsze. W Kamieniu dla utrudzonego znajdziemy wiele wierszy, gdzie bohater ściera się dość ostro ze współczesną cywilizacją zachodnią. Laicyzacja Europy, zatracenie przez nią duchowego dziedzictwa, religia konsumpcjonizmu wyjaławiająca życie z wartości etycznych, uciekanie od odpowiedzialności w stronę egoizmu…
Trzeba przy tym zaznaczyć, że potrafi Nowosielski operować w tych utworach obrazami niebanalnymi, jak np. dość szokujące zestawienie Baranka Bożego z owieczką Dolly. Konkluzja jest niewesoła: toczy się obecnie kulturowa wojna, w której nie można stać z boku, znów trzeba – jak w latach 80. – jasno się opowiedzieć.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Książki - poleca Artur Nowaczewski