Krok do zgody

Co takiego? Polaków, którzy wygrali wojnę, ich sojusznicy zdradzili i potraktowali jak pokonanych? – dziwią się niemieccy uczniowie. Trafiły do nich właśnie polsko-niemieckie materiały pomocnicze do nauki historii.

Te materiały to jeszcze nie podręcznik. Ale i tak to niezwykłe, że Polacy i Niemcy potrafili wspólnie napisać książkę o czasach, w których nasze narody były zaciekłymi wrogami. Książka nosi tytuł: „Zrozumieć historię – kształtować przyszłość. Stosunki polsko-niemieckie 1933–1949”.

Polskoczechosłowacja
Ile wiedzy na temat Polski brakuje Niemcom? – Bardzo wiele – uważa dr hab. Krzysztof Ruchniewicz z Uniwersytetu Wrocławskiego, jeden z autorów. – Wiedza niemieckiego ucznia na temat Polski jest znikoma. Zresztą wzajemnie o sobie za mało wiemy – mówi. Niemcy podkreślają swoje cierpienia, których doznali podczas wysiedleń z Polski i Czechosłowacji. Zwykle nie mają jednak pojęcia, że przez deportacje przeszli też Polacy na Kresach Wschodnich. I że wypędzenia Polaków bywały o wiele bardziej dramatyczne, bo Sowieci wywozili ich wprost na stepy Kazachstanu lub w śniegi Syberii.

W nowych materiałach Niemcy mogą teraz przeczytać, że taki los dotknął prawie 330 tys. obywateli Polski. I że także Niemcy bezwzględnie wysiedlali Polaków z domów, „by utworzyć dla licznych niemieckich urzędników możliwość zamieszkania, w innych miejscach zaś, by zrobić miejsce pod budowę lotnisk wojskowych Luftwaffe” – jak napisał w książce Tobias Weger, historyk z Federalnego Instytutu do spraw Kultury i Historii Niemców w Europie Środkowej i Wschodniej z Oldenburga. – Kompletnym novum dla niemieckiego ucznia jest też rozdział poświęcony polskiemu rządowi na emigracji – mówi dr Ruchniewicz. – Niemiecki uczeń dowiaduje się nie tylko, że taki rząd istniał, ale też o tym, czym się zajmował. Piszemy, że ten rząd był twórcą projektu stworzenia po wojnie konfederacji polsko-czechosłowackiej. W tym pomyśle możemy widzieć zapowiedź późniejszych działań na rzecz integracji europejskiej – dodaje.
Są też w tej książce artykuły o sprawach, o których nigdy nie słyszeli polscy uczniowie. Na przykład o Kręgu z Krzyżowej, czyli o niemieckich antynazistach z Dolnego Śląska. Książka podaje przykłady z Dolnego Śląska i z Saksonii, bo powstała dzięki współpracy tych dwóch regionów.

Ren i Bug
Według profesora Andrzeja Paczkowskiego, materiały mają też swoje wady. – Książka jest zbyt szczegółowa, a przez to trudna w czytaniu. Dla nauczycieli jest strawna, ale uczniom może się ją czytać ciężko – mówi. Za inną wadę uważa stosowanie terminu „wypędzenie” wobec Niemców i „przesiedlenia” wobec Polaków z Kresów Wschodnich. Uważa, że w obu przypadkach powinno się używać tego samego określenia. Autorzy podręcznika czekają na tego typu uwagi. – Być może niektóre wydarzenia warto mocniej w naszych materiałach uwypuklić. Takie zmiany uwzględnimy w następnych wydaniach książki – mówi Krzysztof Ruchniewicz. Niektórzy mają nadzieję, że dzięki takim inicjatywom w przyszłości uda się napisać także prawdziwy polsko-niemiecki podręcznik do nauki historii. – Nie da się zrobić wspólnego podręcznika do nauki historii Polski i historii Niemiec – ocenia prof. Paczkowski. – Dla Niemców zawsze będzie ważny Ren, a dla Polaków Bug... – mówi.

Według profesora, znacznie łatwiej napisać wspólny podręcznik do nauki historii powszechnej, do historii Europy. Zrobili to Niemcy z Francuzami. Ich podręcznik prezentuje wspólne problemy obu tych państw. Oczywiście dzieje Francji i Niemiec zajmują w tej historii Europy nieproporcjonalnie dużo miejsca... Ale takiego lokalnego punktu widzenia w ogóle w szkolnych podręcznikach trudno uniknąć. – Takie inicjatywy mają wartość psychologiczno-polityczną, ich wartość edukacyjna jest na drugim miejscu – uważa prof. Paczkowski. – Ale i tak jestem za tym, żeby się ukazywały. Mają jakiś wpływ na edukację obywatelską. Tworzą wspólną bazę pojęciową, a dzięki niej ludziom łatwiej jest ze sobą rozmawiać – mówi.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Przemysław Kucharczak