Będziemy szanować umowę zawartą między Szwecją, Finlandią a Turcją, dotyczącą naszego członkostwa w NATO - oświadczył w poniedziałek szef szwedzkiej dyplomacji Tobias Billstroem, odnosząc się do słów prezydenta Turcji, który zasugerował, że nie poprze akcesji Szwecji do Sojuszu.
Powodem negatywnego stanowiska tureckiego przywódcy Recepa Tayyipa Erdogana jest spalenie Koranu pod turecką ambasadą w Sztokholmie. W sobotę prowokacji tej dokonał duńsko-szwedzki aktywista i założyciel antymuzułmańskiej partii Stram Kurs (Twarda Linia) Rasmus Paludan, który jest znany z tego rodzaju akcji.
Według ministra sprawiedliwości Szwecji Gunnara Stroemmera "kwestia wejścia do NATO nie powinna stać w kontrze do wolności słowa, nawet jeśli tak chce to widzieć Turcja". Czy szwedzkie władze mogły zatrzymać spalenie koranu? "To nie jest kwestia rządu, to policja dokonuje lokalnie oceny i następnie wydaje zezwolenie" - zaznaczył w rozmowie z telewizją publiczną SVT Stroemmer.
Premier Szwecji Ulf Kristersson podkreślił na Twitterze, że "wolność wypowiedzi jest fundamentalną częścią demokracji". "Ale to, co jest legalne, niekoniecznie jest właściwe. Palenie ksiąg, które dla wielu są święte, jest aktem głębokiego braku szacunku" - napisał odnosząc się do aktu spalenia koranu.
Incydent skomentował również szef fińskiego MSZ Pekka Haavisto, który w wypowiedzi dla szwedzkojęzycznej fińskiej stacji telewizyjnej Yle podkreślił, że "prowokacje łatwo wpływają na atmosferę". "Ważne jest, aby skoncentrować się na procesie akcesji do NATO" - zauważył Haavisto.
W porozumieniu zawartym pod koniec czerwca 2022 roku podczas szczytu NATO w Madrycie kandydujące do sojuszu Szwecja oraz Finlandia zobowiązały się m.in. do wsparcia Turcji w walce z terrorystami. Realizacja umowy ma umożliwić ratyfikację przez Ankarę wniosków państw nordyckich o członkostwo w Sojuszu.
Erdogan domaga się szczególnie od Sztokholmu wydalenia swoich przeciwników politycznych, którzy otrzymali w Szwecji azyl, a których posądza o terroryzm, w tym udział w próbie przewrotu.
Spalenie Koranu w Sztokholmie doprowadziło do protestów przed konsulatem Szwecji w Ankarze, w tym spalenia szwedzkiej flagi.