Piotr Cielesz od pierwszych swoich tomów daje świadectwo zmagań z rzeczywistością.
Tom najnowszy mówi o wychodzeniu z ciemności choroby, która długie lata nękała umysł poety. Światłem okazała się wiara w Boga i rodzina: żona, synek i córka. Wiersze z tego okresu mają formę i rytm żarliwych modlitw, będących szczerym wyznaniem na nowo odkrytej miłości.
Czasem są także okrutnym rozliczeniem z tym okresem, porównywanym przez poetę do snu o „czarnej ruszającej się smole”. W wielu miejscach powraca motyw szatana, który wkradł się w życie poety, pogrążając je w mroku.
Nadzieję przynosi Chrystus, adresat pięknych apostrof, w których poeta zawiera swoją wiarę, ale i lęk. Cieleszowe Czucie i wiara silniej mówi do mnie niż „szkiełko i oko” współczesnych specjalistów od negacji Boga.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Książka - poleca jj