Istnieją święci jakby stworzeni do świętości. Ich biografie przypominają rzekę płynącą jednym korytem od źródła do morza.
Bohater amerykańskiego dokumentu Albert Schweitzer przez pół życia kształcił się jako teolog luterański, filozof i organista. Po ukończeniu studiów medycznych w 1913 r. zrezygnował jednak z kariery naukowej i koncertowej, by jako lekarz nieść pomoc mieszkańcom afrykańskiej dżungli.
Do końca swoich dni pracował w założonym wspólnie z żoną szpitalu w Lambaréné w Gabonie, czerpiąc środki na jego utrzymanie z koncertów organizowanych sporadycznie w Europie i USA oraz z Pokojowej Nagrody Nobla, którą otrzymał w 1952 r. Gdzie te czasy, kiedy laureatami tego wyróżnienia zostawali obrońcy życia, a nie politycy, ekolodzy czy bankierzy…
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Warto zobaczyć - TV Puls, czwartek 22 listopada, 10.00