Niektórzy reżyserzy z tajemniczych względów sądzą, że przedstawianie perwersji seksualnych gwarantuje głębię i dramaturgię.
A przy tym ubierają swoje fabuły w tak pretensjonalne dekoracje, że aż mdli. W filmie Niemca Michaela Haneke, w którym – jakżeby inaczej – maczali palce także Francuzi, mamy seks w toalecie, pornografię i podglądactwo, a przy tym nauczycielkę gry na pianinie, konserwatorium wiedeńskie, nadopiekuńczą matkę i studenta politechniki. Brakuje chyba tylko bezy, którą należy jeść łyżeczką.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Daruj sobie - TVP 1, poniedziałek 8 października, 23.00