Nieustannie spotykam ludzi, którzy zostali zranieni przed neurotyczną religijność. Zamiast Dobrej Nowiny słyszeli listę nakazów i zakazów.
20.01.2023 12:01 GOSC.PL
Tomáš Halík jest bezwzględny pisząc: „Kiedy słucham niektórych kazań, czytam niektóre listy pasterskie i teksty religijne, przychodzi mi do głowy, że powinniśmy badać nie tylko przyczyny odchodzenia z Kościoła, ale i to, skąd czerpią siłę i cierpliwość wszyscy, którzy jeszcze zostają”.
Nieustannie spotykam ludzi, którzy zostali zranieni przed neurotyczną religijność. Zamiast Dobrej Nowiny słyszeli listę nakazów i zakazów. Dziś z zachwytem odkrywają, że kluczowym słowem Ewangelii jest wolność. Jezus wyzwolił nas ku wolności! Niedawno znajomy powiedział mi, że dla niego kluczowym zwrotem Ewangelii jest pytanie, które Jezus zadał uczniom widzącym odchodzące, zgorszone nauką Mistrza tłumy: „Czy i wy chcecie odejść?” (J 6, 66). „Jaką On miał w sobie wolność!” – zachwycał się mój kolega.
„Historia Hioba pokazuje, że Bóg nie może być naprawdę poznany przez teologię i prawo – diagnozuje o. Richard Rohr – Religijni przyjaciele Hioba oraz jego doradcy dysponują dobrą teologią, ale żadnym doświadczeniem. Dysponują myślami o Bogu, ale nie miłością do Boga. Wierzą w swoją teologię. Hiob zaś wierzy w Boga ich teologii. To ogromna różnica.
To pierwsze – to informacje. A to drugie – to mądrość”.
„Gdyby ludzie czytali Biblię i znali Katechizm, patrzyliby na świat zupełnie inaczej. Cała historia zbawienia sprowadza się do jednego: Bóg wybiera grzeszników – opowiadał mi paulin o. Stanisław Jarosz – I to grzeszników sporego kalibru! Mojżesz – zabójca, Paweł – zbrodniarz, nazywający siebie „poronionym płodem”… To nie jest problem: „Jestem grzesznikiem, bo nie zmówiłem paciorka”. Bóg wybiera grzeszników. Dla nich przygotował miejsce w Kościele. Były potężne cywilizacje: Egipt, Mezopotamia. Kogo wybrał Bóg? Izraela, czyli naród koczowników, którzy właściwie nie był narodem. Lud szemrzący, bałwochwalczy, który otrzymał imię: „walczący z Bogiem”. Dlaczego wybrał tych ludzi? Byśmy patrząc na ich historię (widać przez nią palce Boga!) zobaczyli w jaki sposób On działa. Kościół jest wspólnotą grzeszników. Bóg wybiera człowieka przed jego nawróceniem, nie czekając na to, aż się «poprawi» i stanie «nieskazitelny»”.
Wolność. To słowo-klucz.
– W kierownictwie duchowym usłyszysz: „Wiemy, że przyszedłeś do nas, bo chcesz usłyszeć, jaki plan ma Pan Bóg, ale pierwsze pytanie jest inne: «Co sam chciałbyś uczynić? Decyduj! Nie jesteś pionkiem na Bożej szachownicy!» – opowiadał mi jezuita Paweł Sawiak – Co więcej: w tej układance jesteś tak ważną osobą, że Bóg obdarzył cię wolnością wyboru: jako dziecko Boże możesz iść i smakować ten świat. Przyjdź ze swym pragnieniem do Boga, opowiedz Mu o nim. On czeka na twój ruch. Nawet jeśli się pomylisz i wybierzesz niewłaściwie. Święty Ignacy mówi, że błąd bardziej pomaga w życiu duchowym niż perfekcja.
Jego współbrat Mieczysław Łusiak dopowiadał: „Gdy idę na adorację, to mam wrażenie, że to On bardziej mnie adoruje, niż ja Jego. 42 lata temu przeczytałem zdanie, które zmieniło moje myślenie: «Już was nie nazywam sługami, ale nazwałem was przyjaciółmi». Pamiętam, jak wówczas zalałem się łzami. Do dziś pamiętam tę radość. Jezus na samym początku przedstawił mi się jako przyjaciel. Jaka jest wola Boża względem mnie? On chce, abym był szczęśliwy. To wszystko”.
Marcin Jakimowicz